Wyrok w sprawie zapadł 10 grudnia w Sądzie Rejonowym w Krośnie. Drastyczne naruszenie zasad bezpieczeństwa, brawurowa jazda, tragiczny skutek – tak okoliczności zdarzenia opisywał sędzia Piotr Wojtowicz.
Jak zaznaczył sędzia w ustnym uzasadnieniu wyroku, najważniejszym faktem w tej sprawie jest nagła śmierć człowieka, który zginął na przejściu dla pieszych, wyłącznie z winy oskarżonego. Zdaniem sądu – kierowca jechał w sposób nieodpowiedzialny i niedojrzały. Następstwa były tragiczne.
Sąd podkreślił, że ustalenia w tej sprawie nie budzą wątpliwości. Za przesądzeniem o winie oskarżonego przemawiają dowody, zawarte w ekspertyzach biegłych, zeznaniach świadków, nagraniach z monitoringu.
Jak zeznawała jadąca za Mateuszem H. kobieta – kierowca bmw ruszając spod świateł na skrzyżowaniu ul. Bohaterów Westerplatte i Wojska Polskiego miał przed sobą pustą drogę.
- Rozwinął ogromną prędkość, a na tym odcinku, o czym oskarżony doskonale wiedział, bo mieszka w tej okolicy, znajdują się trzy przejścia dla pieszych, przystanek, skrzyżowanie. Powinien zachowywać szczególną ostrożność - mówił sędzia Wojtowicz.