Milionowe długi
Niestety dla wierzycieli, oficjalne informacje na temat zadłużenia Rzeszowskich Zakładów Drobiarskich „Res-Drob” są gorsze niż przypuszczano. Kiedy 1 lutego 2023 r. Sąd Rejonowy w Rzeszowie ogłosił postanowienie o upadłości „Res--Drobu”, wstępnie liczono, że długi tej firmy mogą sięgać 100 - 120 mln zł. Jednak już po niedługim czasie skorygowano te szacunki, przewidując, że zaległości mogą sięgać kwoty 150 mln zł.
Niebawem się okazało, że również te założenia były nazbyt optymistyczne, kiedy z rachunków wychodziło, że zadłużenie może „dojść” do 200 mln zł, a nawet „nieco przebić” tę kwotę.
Ile długów, a ile majątku
- Sporządzona lista wierzytelności zawiera 400 pozycji i została przesłana do zatwierdzenia przez sędziego komisarza. Łączna kwota zadłużenia wynosi 300 milionów złotych - powiedział nam Jan Zawada, syndyk masy upadłościowej „Res-Drobu”.
- Dokonana została także wycena majątku „Res-Drobu”. Wartość tego majątku wyszacowano na łączną kwotę 26,5 mln zł, w tym wartość maszyn i urządzeń to 6,5 miliona, a nieruchomości około 20 mln zł - wylicza Jan Zawada.
Jednocześnie syndyk Jan Zawada przyznaje, że powyższe dokumenty (wycena, lista) wzbudzają zastrzeżenia wierzycieli. W związku z tym kilku z nich składa zażalenie do sędziego komisarza, a jeden z nich domaga się dokonania jeszcze jednej wyceny majątku upadłej firmy drobiarskiej.
Pracownikom wypłacono z funduszu (FGŚP)
Na tym problemy znajdujących się w stanie upadłości firmy się nie kończą. Formalnie syndyk uporał się z problemami pracowniczymi. Cała, niegdyś 263-osobowa załoga zakładu, która przed upadłością zarabiała niewiele, a wypłaty otrzymywała w ratach, została już zwolniona.
Dzięki przelewom z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych (FGŚP) - w sumie ok. 7 mln zł - osoby zatrudnione w „Res-Drobie” otrzymały należne im pieniądze. Chodzi o zaległe wynagrodzenia, ekwiwalenty i odszkodowania za skrócenie okresu wypowiedzenia oraz ekwiwalenty urlopowe. Te roszczenia zostały zaspokojone w całości. Jednak pieniądze z FGŚP mają być zwrócone - tłumaczy syndyk masy upadłościowej „Res - Drobu”.
Część produkcyjna w dzierżawie
Co dalej z firmą i z pracownikami „Res-Drobu” - nadal nie wiadomo. Wiadomo jednak, że bieżące funkcjonowanie firmy w likwidacji kosztuje syndyka 50 tys. zł miesięcznie. Skąd na ten cel pozyskuje pieniądze?
- Obecnie część produkcyjną „Res-Drobu” dzierżawi firma Podwisłocze Inwestycje, płaci czynsz i zatrudnia część załogi. W zakładzie prowadzi produkcję drobiarską, także na eksport, bo widzę tu samochody ciężarowe m.in. z holenderskimi rejestracjami, ale szczegółów nie znam, bo się tym nie zajmuję - zapewnia syndyk.
Zapytany, czy firmą Podwisłocze Inwestycje kierują osoby kojarzone z upadłym „Res-Drobem” syndyk opowiedział, że w zarządzie spółki Podwisłocze Inwestycje nie ma tych samych osób.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Odmieniona Lucyna Malec bryluje na imprezie. Czas się dla niej zatrzymał! [ZDJĘCIA]
- Widzowie dopatrują się romansu w TzG! Drobne gesty zdradzają wszystko
- Ścibakówna nie wywodzi się z wyższych sfer. Tego nie wiedzieliście o żonie Englerta
- Od sutenerki i żony gangstera do celebrytki. Tak Kaźmierska pięła się na szczyt