Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

36-letni mężczyzna w Mielcu zamordował żonę na oczach córek

Tomasz Leyko, Karolina Jamróg
Decyzją sądu żonobójca trafił do tymczasowego aresztu. Pod kluczem zostanie przez minimum trzy miesiące. A być może całe życie, bo 36-latkowi grozi nawet dożywocie.
Decyzją sądu żonobójca trafił do tymczasowego aresztu. Pod kluczem zostanie przez minimum trzy miesiące. A być może całe życie, bo 36-latkowi grozi nawet dożywocie. Krzysztof Kapica
Tą szokującą zbrodnią od piątkowego popołudnia żyje cały Mielec. Wszyscy zachodzą w głowę, co sprawiło, że 36-latek na trzeźwo, z zimną krwią zamordował żonę.

Wszystko wydarzyło się w bloku przy ul. Kędziora. 36-latek odwiedził tam swoją młodszą o 3 lata żonę w jej mieszkaniu. Między parą nie układało się najlepiej. Choć oficjalnie byli małżeństwem, mieszkali osobno. Ich dwie córki zostały razem z matką. Według naszych informacji w momencie, kiedy doszło do zbrodni obie były w mieszkaniu i wiele wskazuje na to, że do zabójstwa doszło w ich obecności. Obie natychmiast trafiły pod opiekę policyjnych psychologów.

Sam zgłosił się na policję

Dlaczego to wszystko się wydarzyło? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć. Policja i prokuratura solidarnie milczą na temat motywu, którym kierował się zabójca.

Wiadomo, że między małżonkami wywiązała się ostra kłótnia. W jej trakcie 36-latek sięgnął po nóż i zadał żonie nim kilka ciosów.

Niedługo po tym, około godz. 14, mężczyzna zgłosił się do pobliskiej komendy i powiedział dyżurnemu, że zamordował żonę.

Wysłany na miejsce patrol potwierdził jego słowa. W mieszkaniu policjanci znaleźli zakrwawione ciało kobiety.
Badania potwierdziły, że w chwili, gdy zabijał, 36-latek był trzeźwy.

Sąsiedzi w szoku

Mieszkańcy są wstrząśnięci zbrodnią.

- Kojarzę tę dziewczynę z widzenia. Nie była może chętna do rozmów. Nie sądziłem jednak, że może mieć jakieś problemy - mówił pan Marek z jednego pobliskich bloków. Sąsiedzi ubolewają też nad losem dzieci. - I co teraz z nimi będzie, toż to przecież trauma na całe życie - zastanawiają się. - Jak on mógł tak po prostu zadźgać tę dziewczynę i to na oczach dzieci.

Tego dociekają również internauci i to z całej polski po tym, jak wieść o zabójstwie przewinęła się przez wszystkie ważniejsze portale. W jednym się zgadzają. - Żaden powód nie jest na tyle ważny, żeby zabijać drogą osobę. Żeby odebrać dzieciom matkę. Nic go nie usprawiedliwia - komentuje @Ewa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24