Pierwsza połowa była dość ciekawa, bowiem obie drużyny prowadziły otwartą grę i wypracowały kilka dogodnych sytuacji strzeleckich. Już w 1. minucie bliski szczęścia był doświadczony Marek Soczek, posyłając piłkę tuż obok słupka. Do 20. min. gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska, a ofensywne akcje ekip były przerywane przez obrońców tuż przed polem karnym. Potem bramce miejscowych uderzeniami z dystansu zagrozili Igor Hajduk, Tomasz Hajduk i Mateusz Świst.
W 27. min. Sebastian Pawlak trafił w słupek, a w 40. Kacper Rop chciał wykonać o jeden drybling za dużo i zmarnował świetną okazję. Gospodarze wciąż atakowali i tuż przed zejściem do szatni Kamil Antonik wykorzystał podanie Pawlaka i z 10. metrów zdobył bardzo widowiskowego gola.
W drugiej odsłonie obie drużyny usilnie dążyły do zmiany wyniku. Cel udało się osiągnąć jedynie Kacprowi Ropowi, który w końcówce meczu uderzył z 8. metrów nie do obrony. W 56. min. Antonik przegrał pojedynek „sam na sam” z Arturem Kuźmą.
Po przegranej i remisie to pierwsze zwycięstwo wiązowniczan w rewanżowej rundzie. Granica musi nań jeszcze poczekać.
OPINIE:
Ernest Kasia, prezes KS Wiązownica: Granica postawiła nam trudne warunki, zwłaszcza do przerwy. W drugiej połowie odnalazł się wreszcie Kacper Rop, który był niewidoczny w dwóch poprzednich meczach. Cieszymy się ze zwycięstwa, bo punkty są nam bardzo potrzebne.
Bogusław Sierżęga, trener Granicy: Jest lepiej, czynimy postępy, ale jeszcze nie jest tak, jakby się chciało. Straciliśmy dwa gole w końcówkach i to trochę boli. Wystąpiliśmy dziś bez dwóch podstawowych graczy. Walczymy o utrzymanie, nie poddajemy się!
KS Wiązownica - Granica Stubno 2:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Antonik 43, 2:0 Rop 85.
Wiązownica: Michałowicz 5 – Gwóźdź 6, Sokolenko żk 7, Halejcio 6, Soczek 6 – Pawlak 5 (67 Fedor żk), Kubas 5 (76 Bartnik), Daniel żk 5 (67 Michalik), Rop 7 – Mazur 6, Antonik 8. Trener Walerij Sokolenko.
Granica: Kuźma 5 – Wróbel 5, Gielarowski 5 (81 Ozibko), D. Mikulec 6, Klepacki 6 – K. Mikulec 5, Świst 5 (85. Sierżega), Karol Żoch 4 (75 Pępuś), Kalawski 5 (75 Polny cz. k. 77, brutalny faul) – Hajduk 5 (83 Kornel Żoch), Harłacz 6. Trener Bogusław Sierżęga.
Sędziował Paul 7 (Leżajsk). Widzów 300 (ok. 150 ze Stubna).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę