Od samego początku meczu dało się zauważyć przewagę zespołu z Ropczyc - dużo problemów sprawiał miejscowej defensywie Hubert Siepierski, który raz po raz urywał się obrońcom, ale jednak brakowało mu skuteczności. To co nie udało się "Siepierowi" zrobił Wywrót, który otworzył wynik meczu. W pierwszej połowie dla Błękitnych Ropczyce trafił jeszcze Dominik Ochał, ale był to najniższy wymiar kary dla koroniarzy. Trzeba jednak dodać, że oni również próbowali coś zrobić w ofensywie - aktywni byli Alexis Mendes i Sammy Y Tai, a dwoił się i troił Rafał Bober, ale na gola to nie wystarczyło.
W drugiej połowie ponownie dawał o sobie znać Hubert Siepierski, który tym razem nie miał już problemów ze skutecznością i trzykrotnie pokonał golkipera rzeszowian. Na otarcie łez Koronie pozostał jedynie gol Rafała Bobera, który wykorzystał rzut karny w doliczonym czasie gry. Jest to pierwszy gol dla zespołu Korony w tym sezonie.
Korona Rzeszów - Błękitni Ropczyce 1:5 (0:2)
Bramki: 0:1 Wywrót 23, 0:2 Ochał 35, 0:3 Siepierski 69, 0:4 Siepierski 81, 0:5 Siepierski 90, 1:5 Bober 90+3-karny.
Korona: Świder - Mendes, M. Mazur, Sz. Mazur (80 Rusinek ż), Dudzik (70 Shyla), Kula, Zieliński (80 Kurdybacha), Halamaka ż, Bober, Y Tai (70 Mroszczyk), Pohorilyy ż. Trener Andrzej Szymański.
Błękitni: Psioda - Nalepka ż, Dudek (82 Kukla), Rudny, Ochał (88 Hendzel), M. Ogrodnik (85 Majocha), Wywrót (80 Zawiślak), Siepierski, Bieniek, Pociask (75 A. Ogrodnik), Darłak. Trener Rafał Rudny.
Sędziował Kantor (Dębica). Widzów ok. 50.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?