Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

4 liga podkarpacka. Igloopol Dębica rozbił Przełom Besko 4:0 [RELACJA]

Sławomir Oskarbski
Obie drużyny walczyły o to, żeby przełamać wiosenną passę meczów bez zwycięstwa. Sztuka ta udała się gospodarzom.

Pierwszy raz blisko gola było w 23. min, kiedy po ładnej akcji przed szansą stanął Łukasz Stefanik, ale Dariusz Półkoszek końcami palców skierował futbolówkę za linię końcową. Goście szybko odpowiedzieli, dobrą okazję miał Krzysztof Kasperkowicz, który jednak nie trafił w bramkę. Po chwili Półkoszka dwukrotnie zatrudnił Damian Socha, ale bramkarz nie dał się zaskoczyć. Skapitulował dopiero po uderzeniu Kamila Rokity, który zza pola karnego przymierzył w „okienko”. Kilka minut później strzelec gola dobrze dośrodkował z rzutu wolnego i Aleksandrowi Ligęzce pozostało tylko przyłożyć głowę. Tuż przed przerwą dębiczan uratował słupek, a chwilę później odpowiedzieli oni bramką Stefanika.

- Panowie, z wiarą! – krzyknął do swoich podopiecznych trener Paweł Jaślar przed rozpoczęciem drugiej odsłony. Ci jednak szybko stracili czwartą bramkę. W końcówce znakomitą okazję na honorowe trafienie zmarnował Wojciech Pasternak, a na podwyższenie wyniku – Piotr Pyskaty i Dayron Gongora Valdes.

OPINIE

Bartosz Zołotar (trener Igloopolu): Cieszy nas przede wszystkim pierwsze zwycięstwo na wiosnę, bo długo na nie czekaliśmy. Dziś udało się szybko te bramki strzelić i do przerwy ten wynik był przesądzony. Po przerwie spuściliśmy z tonu. Żałuję tego, bo mogliśmy tych bramek więcej strzelić.

Paweł Jaślar (trener Przełomu): Zabrakło nam przede wszystkim woli walki. Gospodarze więcej chcieli, więcej mogli. Moi podopieczni wyszli na mecz jacyś tacy nieskoncentrowani. Może też trochę błędy indywidualne nas złamały, bo przegrywaliśmy po nich pierwszą połowę trzema bramkami. Drugą połowę zaczęliśmy z większym animuszem, ale szybko dostaliśmy czwartą bramkę, która nas całkowicie podłamała. Potem gra toczyła się w środku pola. Wygrał zespół zdecydowanie lepszy.

Igloopol Dębica – Przełom Besko 4:0 (3:0)

Bramki: 1:0 K. Rokita 33, 2:0 Ligęzka 41, 3:0 Stefanik 45+1, 4:0 D. Rokita 49.

Igloopol: Psioda 6 – Ligęzka 6, Wanat 7, Socha 6, Smagacz 6 – D. Rokita 7 (62 Syguła), Janus 7 (73 Mrozowski), K. Rokita ż 8, Stefanik 7 (62 Stańczyk) – Machnik 6 (69 Gongora Valdes), Pyskaty 6. Trener Bartosz Zołotar.

Przełom: Półkoszek 3 - Czura 3, Śmietana żż cz76 1, Osiniak 3, Kapłon 3 (59 Oleniacz) - Kasperkowicz 3 (80 Winiarski), Mogilany 3 (67 Pasternak ż), Szybka 3, Kijowski 3, Galant 3 (67 Kwiatkowski) - Wołczański 3 (59 Winnicki). Trener Paweł Jaślar.

Sędziował Pachołek 6 (Lubaczów). Widzów 150.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24