Jarosławianie, po tym jak na inaugurację pokonali KS Wiązownica, chcieli iść za ciosem. Dobrze wiosnę zacząć zamierzał jednak również Izolator, który przed tygodniem nie rozegrał meczu w Łańcucie. Zanosiło się więc na ciekawe widowisko. I, tu uprzedzimy, jakimś wybitnym meczem to starcie jednak nie było, ale za to trzymało w napięciu do samego końca.
W pierwszej połowie lepsze wrażenie sprawiali gospodarze, którzy całkiem nieźle operowali piłką i to raczej oni konstruowali akcje ofensywne. Ze strony gości szarpał Paweł Hass, ale był osamotniony. Raz jednak stanął przed dobrą szansą, lecz posłał piłkę wysoko nad bramką.
Izolator przeważał, ale brakowało konkretów. Aż w końcu, pod koniec pierwszej odsłony, z rzutu wolnego idealnie dośrodkował Michał Daniel, futbolówkę zgrał Georgelas Lukanzu, a do bramki wpakował ją Aleksander Gajdek. Na przerwę miejscowi schodzili więc z, w gruncie rzeczy sprawiedliwym, prowadzeniem.
Gospodarze świetnie zakończyli pierwszą część, a równie dobrze mogli rozpocząć drugą, ale kapitalną interwencją popisał się Arnold Dudek. W końcu jednak do głosu doszli przyjezdni.
Zaczęli wyżej atakować rywala, co zdawało egzamin. JKS pracował na bramkę wyrównującą i w końcu na nią zapracował. Do bezpańskiej piłki przed polem karnym dopadł Michel Johan Cardenas Gonzalez, przymierzył idealnie i Adam Polit był bez szans. Wtedy pewnie większość obserwatorów spodziewała się, że jeśli ktoś ma ten mecz wygrać, to raczej będą to goście.
Ci jednak popełnili prosty błąd, strzał ręką na linii bramkowej odbił Maksymilian Szakiel, za co obejrzał czerwoną kartkę, a jedenastkę na gola zamienił Michał Daniel. Jarosławianie znaleźli się w bardzo trudnym położeniu, ale ambitnie walczyli do samego końca i zostali za to nagrodzeni.
- Był rykoszet, poprzeczka i jakoś początkowo nie dowierzałem, że to wpadło
- uśmiechał się po meczu Paweł Bartnik.
- Dobrze, że uratowaliśmy ten punkt, ale czujemy też niedosyt, bo chcieliśmy tu wygrać. Taki sam cel mamy w kolejnych meczach, a każdy będzie miał z nami problem, bo tacy mocni nie byliśmy już dawno - zakończył.
Izolator Boguchwała - JKS Jarosław 2:2 (1:0)
Bramki: 1:0 Gajdek 41, 1:1 Cardenas Gonzalez 59, 2:1 Daniel 76-karny, 2:2 Bartnik 90+2.
Izolator: Polit - Gajdek, Bogacz, Lukanzu - Worosz, T. Nalepka, Urbaniak (70 J. Wilk), K. Wilk - P. Nalepka, Piękoś (78 Płocica), Daniel (88 Ivaniuk). Trener Bartosz Zołotar.
JKS: Dudek - Ptasznik, Szakiel cz [75, zagranie ręką w polu karnym], G. Baran, Bartnik - Bała, Chrupcała (86 Krzyczkowski), Sobolewski ż, Cardenas Gonzalez (82 Stankiewicz), Pawlak (82 Raba) - Hass. Trener Arkadiusz Baran ż.
Sędziował Szelc (Krosno). Widzów 200.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zborowska pokazała, co zrobił z nią poród. Nie zgadniecie, kogo za to wini [FOTO]
- Ostra balanga Szwed po finale "TTBZ". Tak potraktowała prezenty od fanów [ZDJĘCIA]
- Dom reżysera wystawiony na sprzedaż za 1,5 miliona złotych. W tle rodzinny dramat
- Ile dać na komunię? Roksana Węgiel komentuje. Wspomniała o kopertach pieniędzy