4 liga podkarpacka. Punkt z Ekoballem dał Wisłokowi Wiśniowa utrzymanie w lidze

Mecz rozpoczął się świetnie dla gości, chociaż mógł i powinien dla gospodarzy. W 2. minucie po rzucie różnym w doskonałej pozycji znalazł się Piątek, ale uderzył zbyt lekko i Jagniszczak zdołał odbić piłkę. Sytuacja zemściła się bardzo szybko. Cztery minuty później sam przed Korziewiczem znalazł się Kogut i bez problemu umieścił futbolówkę w bramce. Na odpowiedź Wisłoka trzeba było chwilę poczekać, ale piłkarze Grzegorza Sitka uczynili to dwukrotnie. Najpierw Majewski za trzecim razem pokonał golkipera rywali uderzeniem w samo "okienko" (pierwsze dwie próby Piątka i Czelnego obronił Jagniszczak), a tuż przed przerwą jedenastkę na gola zamienił Czelny, który chwilę wcześniej był faulowany w polu karnym i sam postanowił wymierzyć sprawiedliwość.

Intensywności w poczynaniach obu drużyn nie zabrakło również na początku drugiej odsłony, bo niedługo po wznowieniu gry do remisu doprowadził ponownie Kogut. Po tej stracie Wisłok zagrał bardziej uważnie w obronie i nie dał się już więcej zaskoczyć, podobnie jak Ekoball Stal i mecz zakończył się podziałem punktów. Z remisu najbardziej cieszyli się w Wiśniowej, bo dzięki niemu utrzymali się w czwartej lidze.

Bramki: 0:1 Kogut 6, 1:1 Majewski 28, 2:1 Czelny 44-karny, 2:2 Kogut 55.

Wisłok: Korziewicz - Smoleń (71 Reichel), Baran, B. Szymański, Kasperkowicz - Czelny, Majewski ż, Kovtok, Krok - M. Szymański (89 Głód), Piątek. Trener Grzegorz Sitek.

Stal: Jagniszczak - Gawlewicz, Barszczak, Sobol, K. Słysz (46 S. Słysz) - Tabisz - Maślany, Gierczak, Kogut, Sumara (71 Paszkowski) - Nowosielski (46 Czyrny). Trener Paweł Jaślar.

Sędziował: Warzocha (Rzeszów). Widzów: 150.