64. Plebiscyt Sportowy Nowiny. Andreja i Szymon, czyli dwa pokolenia skrzydlatej Stali Rzeszów

Andreja w kwietniu skończy 35 lat, ale pary w płucach mu nie brakuje, toteż przez cały rok należał do kluczowych zawodników ekipy biało-niebieskich. Tradycyjnie szarpał, hasał na lewym skrzydle, napędzał akcje Stali. Pierwszy mecz w roku zaczął wprawdzie na ławce, ale gdy wszedł na boisko, szybko zdobył gola, a stalowcy pokonali Puszczę Niepołomice.

W kolejnych grach Andreja wychodził już w podstawowym składzie, notował asysty, zdobył cztery gole i miał niebagatelny wkład w awans swego zespołu do baraży o awans do ekstraklasy.

Wyjąwszy dwa ostatnie mecze w roku, jesienią skrzydłowy rodem z Serbii także znajdował miejsce w wyjściowej „11”. Kapitan Stali do siatki trafił tylko raz, za to w meczu najważniejszym dla kibiców - zdobył gola w końcówce derbów z Resovią, dzięki czemu biało-niebiescy mogli fetować zwycięstwo (2:1).

Pojawił się na Hetmańskiej bez mała 15 lat temu, ale stanowi też kawał historii mieleckiej Stali,z którą awansował najpierw do 1 ligi, a potem do ekstraklasy. Na Hetmańskiej zalicza siódmy sezon i marzy o kolejnym awansie. Łatwo nie będzie, ale Andreja ma zdrowie i niespożytą energię, którą czerpie m.in. od sympatyków Stali.

Zdarza się, że na ulicy ktoś mi macha czy wita się ze mną. Czuję sympatię kibiców, co mnie dodatkowo motywuje do pracy i gry na sto procent w każdym meczu

mówi skrzydłowy Stali

Szymon Łyczko jest dwa razy młodszy od Andrei i jeszcze rok temu mało kto o nim słyszał. Dziś jest zaliczany do ciekawszych piłkarzy swego pokolenia, który ma prawo marzyć o dużej piłce.

Pierwsze minuty w 1 lidze zaliczył wiosną, a jesienią przebojem wywalczył miejsce w składzie. Grał bez kompleksów, urywał się przeciwnikom na prawym skrzydle. Gola zdobył już na inaugurację, obecnie ma ich na koncie cztery.

Wychowanek Grunwaldu Budziwój przeżył też fajną przygodę z kadrą U’18, z którą zdobył medal na Euro. Na Mundialu w Indonezji ekipa trenera Marcina Włodarskiego nie poszlała, ale stalowiec grał w każdym meczu i zebrał kolejne doświadczenia.

Piłka od dziecka daje mi radość. A kibice Stali dodatkowo mnie napędzają - zapewnia nastoletni piłkarz, który za miesiąc skończy całe 18 lat.