8-godzinny dzień pracy w Rzeszowie? Niekoniecznie

- Z danych inspekcji pracy wynika, że w co czwartej skontrolowanej firmie jest problem z czasem pracy. Dlaczego mało który mieszkaniec Podkarpacia pracuje jedynie osiem godzin dziennie?

- Wielu pracodawców zleca pracę po godzinach i traktuje to jako polecenie służbowe. Pracodawcy często zapominają, że pracownicy nie mogą cały czas pracować ponad to, co jest zapisane w umowie. Poza tym nie wolno planować godzin nadliczbowych, czyli zapowiedzieć pracownikom, że np. za dwa tygodnie mają dłużej zostać w pracy.

- Płacą potem za te nadgodziny?

- Z tym też jest problem. Najczęściej wygląda to tak, że szef każe pracować w sobotę czy niedzielę. Zapowiada jednocześnie, że nie odda pracownikom wolnego za te dni. Zapewnia jednak, że im zapłaci. Kiedy nie dotrzymuje słowa, zgłaszają się do nas.

- Łatwo wyegzekwować pieniądze za nadgodziny.

- Bywa z tym problem, bo pracodawcy często nie ewidencjonują tych godzin, a mówiąc kolokwialnie, próbują zatrzeć ślad, że osoba była w pracy dłużej niż powinna. Dotyczy to zarówno zwykłego dnia, jak i soboty, niedzieli, kiedy ta stawka jest inna. Zdarza się, że pracodawcy nie wiedzą, jak prawidłowo rozliczać się z pracownikiem i jakie są stawki za nadgodziny. Inni nie chcą wykazywać nadgodzin, bo okazałoby się, że pracownik był w firmie przez siedem dni w tygodniu, więc pracodawca byłby dodatkowo odpowiedzialny za nieprzestrzeganie przepisów dotyczących odpoczynku.

- W jakich firmach jest największy problem?

- Najwięcej nieprawidłowości jest w handlu i w tych firmach, w których pracuje się na zmiany. Poza tym im mniejsza firma, tym większy problem, bo często przedsiębiorcy sami wykonują obowiązki kadrowo - płacowe.