Asseco Resovia gotuje się na Paryż

Kto za Anastasiego?

Kto za Anastasiego?

Pod polską siatką dzieją się ciekawe rzeczy, zwłaszcza, a w tym tygodniu ma zostać ogłoszona już oficjalnie decyzja o rozstaniu z trenerem Andreą Anastasim. Kto go zastąpi? Oficjalnie nie wiadomo.

Siatkarze Asseco Resovii kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa. Zdobyli Superpuchar Polski, w lidze wygrali dwa razy po 3:0 z beniaminkami z Bielska i Radomia.

W środę rano lecą do Francji, gdzie w czwartek spotkaniem z Paris Volley (godz. 20.30) zainaugurują rozgrywki w Lidze Mistrzów, w których marzy im się Final Four.

Sobotni pojedynek z Cerrad Czarnymi nie był wielkim widowiskiem, ale nasza drużyna wciąż się zgrywa i najważniejsze są zwycięstwa.

Szlachectwo zobowiązuje, trzynastu muszkieterów trenera Andrzeja Kowala trzyma fason i wtedy, kiedy trzeba, a więc w końcówkach setów, dodaje gazu i stawia na swoim. Rywale rozkładają ręce. I tak powinno być.

Paris Volley to najgroźniejszy przeciwnik naszych mistrzów Polski do wygrania grupy "C".

- To bardzo mocna drużyna wyliczając najważniejsze atuty rywala - przyznaje trener Andrzej Kowal.

Team ze stolicy Francji jest wicemistrzem swego kraju, obecnie zajmuje pierwsze miejsce w ekstraklasie. Paryżanie w czterech meczach zgromadzili 9 punktów. W sobotę ulegli na wyjeździe zespołowi GFCA Ajaccio 2:3.
Serbowie Marko Ivović i Goran Marić, Holender Jeroen Trommel, Braylijczyk William Bersani da Costa, Hiszpan Guillermo Hernan. To oni decydują o obliczu i grze Paris Volley. Asseco Resovia ma materiały i podstawową wiedzę na temat Paris Volley, w tych dniach przeciwnik zostanie rozebrany przez klubowych statystyków na czynniki pierwsze.

Siatkarze ze stolicy Francji mają świadomość, z kim im przyjdzie walczyć w czwartek.

- To będzie bardzo trudny mecz, bo Rzeszów, to bardzo dobry zespół - powiedział w Markus Steuerwald, libero Paris Volley.

Prosto z Paryża resoviacy polecą do Jastrzębia Zdroju, gdzie w sobotę (godz. 14.45) zmierzą się z ekipą Jastrzębskiego Węgla.

W przyszłą środę (30 bm., godz. 18) zagrają na Podpromiu z czarnogórską Budvanską Rivijerą Budva. Prawdziwy maraton. Trzeba zdrowia i klasy, aby go bez start pokonać. Na to właśnie liczą fani naszej drużyny.