Choć przeciwnik Resovii nie jest z najwyższej półki, to przed Argentyńczykiem trudne zadanie. Drużyna z Rzeszowa jest w słabej formie i gra bardzo nierówno, a Mendez miał okazję przeprowadzić tylko trzy treningi przed wyjazdem do miasta z zagłębia miedziowego. W Rzeszowie jednak wszyscy liczą, że zadziała tzw. efekt nowej miotły, a utytułowany szkoleniowiec odmieni oblicze Asseco Resovii.
- Wszyscy w to wierzymy. Wiemy, że trener jest świetnym specjalistą, jest człowiekiem, który zna się na rzeczy. Głęboko wierzę, że ta jego praca z zawodnikami przyniesie efekty. Pomoże grać lepiej. Mecz w Lubinie na pewno będzie bardzo trudny. Dotychczasowy sezon pokazał, że takie zespoły, jak Cuprum Lubin, LUK Lublin czy GKS Katowice mogą stawić czoła i nawet wygrywać z teoretycznie mocniejszymi od siebie. Spodziewamy się bardzo ciężkiego meczu i to mogę powiedzieć. Damy z siebie wszystko, a drużynie nie zabraknie mobilizacji
– mówi Piotr Maciąg, prezes Asseco Resovii.
Jak zapewnia włodarz, do dyspozycji trenera powinni być niemal wszyscy gracze. Do zdrowia wrócili już bowiem borykający się przed świętami z urazami Paweł Zatorski i Jakub Kochanowski, ten drugi zresztą rozegrał już mecz Pucharu Polski z KPS-em Siedlce. Poza grą jest natomiast Nicolas Szerszeń.
- Nikolas nie jest jeszcze gotowy do gry, jego powrót niestety przedłuża się. Na sto procent do gry powinien być gotowy na przełomie stycznia i lutego, poza tym zawodnicy są zdrowi – dodał prezes.
Cuprum podobnie, jak Resovia nie notuje w tym sezonie oszałamiającego wyniku. Lubinianie wygrali tylko z zespołami z dołu tabeli. Momentami ich gra wygląda nieźle, ale w końcówkach setów nie potrafią się dostatecznie skoncentrować. Dwa ostatnie mecze w lidze Cuprum przegrało odpowiednio 1:3 i 0:3, ale było to w starciach z dwójką liderów. Na pocieszenie tuż przed Bożym Narodzeniem drużyna trenera Pawła Ruska, podobnie jak Asseco Resovia, wygrała mecz Pucharu Polski z 1-ligowcem (Visłą Bydgoszcz). Najlepiej punktującym graczem Cuprum jest Ramigiusz Kapica (197 punktów w sezonie), który jest też w ścisłej czołówce rankingu serwujących w lidze. Ciekawą postacią jest japoński rozgrywający Masahiro Sekita. Nie wiadomo czy z Resovia zagra Wojciech Ferens, którego zabrakło w kadrze meczowej podczas starcia PP z Bydgoszczą.
Jeśli chodzi o historię spotkań rzeszowian z lubinianami, to tu jest remis po 7. Od siedmiu lat regularnie wygląda to tak, że jak pierwszy meczu wygra jeden zespół, to w rewanżu lepszy jest ten drugi.
Oprócz meczu w Lubinie dziś zagra też Cerrad Enea Czarni Radom z PGE Skrą Bełchatów. Oba spotkania odbędą się w ramach 13. kolejki, która jest mocno rozstrzelon jeśli chodzi o terminy. Dwa mecze bowiem odbyły się już w listopadzie, trzy teraz (mecz Lublin – Zawiercie odbył się wczoraj wieczorem), a na kolejne dwa trzeba będzie poczekać do przełomu lutego i marca.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce