To wygrana numer 11 zespołu z Rzeszowa.
Początek był wyrównany. Obie drużyny grały punkt za punkt, ale dobre akcje przeplatały błędami w ataku i na zagrywce. Po dwóch akcjach w ofensywie Macieja Muzaja Resovia dodawała gazu. Powadziła 14:12 i mając wysoką skuteczność w ataku, na przyjęciu oraz w bloku i obronie dyktowała warunki. Bardzo skuteczny Muzaj zdobył kolejne trzy punkty w ataku i było 19:14 dla gości z Rzeszowa. Kiedy rzeszowski blok dodał kolejne oczko, było już 20:14. Jakub Kochanowski wycelował z krótkiej w linię i resoviacy prowadzili 21:14. Po dwóch błędach w przyjęciu zagrywek Jakuba Wachnika przewaga ekipy znad Wisłoka stopniała do czterech oczek (21:17). Muzaj jednak szybko poprawił wynik na 23:18. Brakujące dwa punkty resoviacy zdobyli dwoma blokami na Szymonie Romaciu.
W drugiej odsłonie nasi siatkarze trochę spuścili z ton i sukces zapewnili sobie na samym finiszu. LUK natomiast poprawił przyjęcie, wykorzystywał błędy rzeszowian i wypracował sobie dwa oczka przewagi (16:14, 17:15, 18:16). Jan Kozamernik wyrównał atakiem z przechodzącej piłki (18:18). Muzaj zaserwował asa i Resovia po raz pierwszy w tym secie prowadziła (19:18). Niestety, kolejne błędy spowodowały, że 21:19 przeważali gospodarze. Po zagrywkach Klemena Cebulja team znad Wisłoka odzyskał inicjatywę (23:21). Sam Deroo atakiem po prostej dała swojej drużynie piłki setowe (24:22). Brakujący punkt podarował przyjezdnym autową zagrywką Jakub Wachnik.
Po punktowej zagrywce Konrada Stajera oraz ataku Bartosza Filipiaka LUK prowadził w trzeciej partii 10:6. Resovia postarała się na zagrywce i w bloku, i odrobiła straty (11:11). Lublinianie trzymali fason w ataku i znów uciekli na dystans dwóch punktów (19:17). Jakub Wachnik podwyższył przewagę do trzech oczek (21:18). Po błędzie miejscowych był remis, a po bloku Muzaja na Wojciechu Włodarczyku rzeszowianie mieli piłkę meczową. Pozwolili się jednak ograć na przewagi, a ostatni punkt sędzia przyznał zespołowi z Lublina odgwizdując problematyczną piłkę rzuconą po rzeszowskiej stronie. Tak naprawdę siatkarze z Rzeszowa sami sobie winni, że nie zwyciężyli 3:0, choć brawa dla LUK za determinację i ambicję.
W czwartym secie trochę podrażniona Resovia po asie Cebulja, błędzie arbitra i kiwce Fabiana Drzyzgi uzyskała siedem punktów przewagi (15:8). Po dwóch asach Sama Deroo oraz bloku na tablicy pojawił się wynik 21:12 dla gości, którzy mocnym akcentem zakończyli to spotkanie. Był to blok Klemena Cebulja.
Maciej Muzaj, MVP spotkania miał statystyki: 18/28 = 64% skuteczności w ataku + 2 asy serwisowe + 4 bloki; zagrał na +21.
LUK Lublin – Asseco Resovia 1:3 (18:25, 23:25, 26:24, 15:25)
LUK: Pająk 3, Wachnik 11, Włodarczyk 16, Nowakowski 7, Stajer 4, Filipiak 18, Watten (libero) oraz Gniecki, Romać, Gregorowicz (libero), Joźwik 2. Trener Dariusz Daszkiewicz.
Asseco Resovia:** Drzyzga 3, Muzaj 24, Cebulj 20, Kozamernik 8, Kochanowski 6, Szerszeń 3, Zatorski (libero) oraz Deroo 9, Bucki. Trener Marcelo Mendez.
Sędziowali: Marcin Herbik i Tomasz Janik (Warszawa). MVP: Maciej Muzaj. Widzów: 3580.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"