Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Asseco Resovia o krok od półfinału

Marek Bluj
fot. Krzysztof Kapica
Siatkarze Asseco Resovii po raz drugi pokonali Tytana Częstochowa 3:1 i w rywalizacji play-off do trzech zwycięstw prowadzą 2:0. Do awansu do półfinału brakuje im tylko jednej wygranej.

Najlepszym zawodnikiem sobotniej potyczki wybrany został Piotr Nowakowski.

Asseco Resovia - Tytan AZS Częstochowa 3:1 (25:22,19:25,25:23,25:12)

Resovia: Lukas Tichacek 1, Georg Grozer 23, Olieg Achrem 11, Piotr Nowakowski 15, Grzegorz Kosok 6, Paul Lotman 5, Krzysztof Ignaczak (libero) oraz Łukasz Perłowski, Maciej Dobrowolski, Marco Bojić 13, Mateusz Mika.

Tytan AZS: Fabian Drzyzga 1, Krzysztof Gierczyński 9, Dawid Murek 5, Wojciech Sobala 5, Łukasz Wiśniewski 10, Michał Kamiński 17, Adrian Stańczak (libero) oraz Jakub Oczko 1, Miłosz Hebda 8, Adrian Hunek, Michał Kaczyński, Kamil Lewiński.

Sędziowali: Maciej Maciejewski (Szczecin) i Paweł Burkiewicz (Kraków). Widzów: około 3700. MVP: Piotr Nowakowski.

Zwycięstwo znów nie przyszło faworyzowanej Resovii łatwo. Gospodarze ponownie zagrali poniżej możliwości, co skwapliwie wykorzystywali ambitni zawodnicy Tytana.

O ile w pierwszym secie podopieczni trenera Andrzeja Kowala dosyć pewnie zwyciężyli, to w drugiej odsłonie zostali surowo skarceni. Trochę na własne życzenie. Prowadzili już 13:7 i 14:12, ale zwyczajnie się pogubili. Popełniali błędy, nie kończyli ataków, słabo przyjmowali i akademicy przejęli inicjatywę. Zmiany (Dobrowolski za Tichacka i Bojić za Lotmana) nie odmieniły losów tej partii.

W trzeciej także szło rzeszowskiej drużynie jak po grudzie. Wprawdzie cały czas posiadała inicjatywę, ale Tytan odrabiał straty. Po ataku dobrze spisującego się Bojicia Resovia prowadziła 24:22, ale Krzysztof Gierczyński zniwelował tę przewagę do jednego "oczka". Jednak Georg Grozer zażegnał niebezpieczeństwo. W czwartym secie dominował zespół z Rzeszowa. Marek Kardos, trener Tytana widząc, że nic nie zdoła już powstrzymać rywali, desygnował do gry zawodników rezerwowych.

- Przyjechaliśmy, aby walczyć, pokazaliśmy, że jesteśmy drużyną, która tak bardzo nie odstawała sportowo od Resovii. Nie mamy się czego wstydzić. Momentami rozgrywaliśmy niezłe zawody. U siebie będziemy robić wszystko, aby wygrać - powiedział Dawid Murek, kapitan akademików.

- Poziom nie był najlepszy. Nie byliśmy skoncentrowani i przegraliśmy wyraźnie dwa sety. Może chłopcy mieli już w głowach czekające nas mecze w Pucharze CEV... - oceniał Olieg Achrem, kapitan Resovii.

- Jestem zadowolony, bo moi zawodnicy pokazali charakter, walczyli i zagrali na wysokim poziomie, gryźli Resovię. Nie składamy broni. Postaramy się na własnym boisku stawić czoła Resovii, która ma inne cele niż nasz zespół. Dla nas najważniejszy jest środowy mecz z Pucharze Challenge - mówił Marek Kardos, szkoleniowiec Tytana.

- Z wyników jestem zadowolony, z gry nie, ponieważ było dużo błędów. Zawodnicy muszą mieć świadomość, że do każdego meczu, z każdym przeciwnikiem trzeba podejść na 100 procent możliwości... - oceniał Andrzej Kowal, trener Resovii, która w środę o godzinie 18 rozegra w swojej hali pierwszy mecz półfinałowy z ACH Volley Lublana.

Wyniki innych ćwierćfinałowych meczów: ZAKSA - Fart 3:1 (w play-off 2-0 dla ZAKSY); Skra - Politechnika 3:1 (w play-off 1-0); o 9. miejsce: Indykpol AZS Olsztyn - Lotos Trefl 3:2 ( w play-off 1-0).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24