Asseco Resovia wygrała pierwszy sparing [ZDJĘCIA]

Siatkarze Asseco Resovii w pierwszym meczu sparingowym pokonali w hali na Podpromiu beniaminka PlusLigi - drużynę KS Aluron Virtu Warty Zawiercie 3:1.

Resoviacy po blisko miesiącu przygotowań w piątek zmierzyli się towarzysko w hali Podpromie z drużyną KS Aluron Virtu Warty Zawiercie. Wygrali 3:1. Około 250 kibiców wśród których był m.in. były kapitan rzeszowskiej drużyny Olieg Achrem, byli zawodnicy i trenerzy: Jan Such i Andrzej Kowal, nie nudziło się na trybunach. - Były dobre i gorsze momenty, ale jestem zadowolony z tego sprawdzianu - oceniał trener Roberto Serniotti.

- Pierwsze koty za płoty - komentował Jakub Jarosz, nowy atakujący Resovii. - Gra na razie jest bardzo szarpana, do perfekcji brakuje nam jeszcze bardzo dużo, ale dla nas liczy się, aby w każdym sparingu grać jak najlepiej, grać o zwycięstwo. Był to niby nieoficjalny sparing, ale dużo było kibiców, można było poczuć się jak na prawdziwym meczu. Cieszymy się, że wygraliśmy - mówił dla Nowin Jarosz.

- Jest ciężko, przez tydzień byliśmy w Kielnarowej na zgrupowaniu, był prawdziwy zajazd. Marzę tylko o tym, aby się położyć w domu i wyspać, weekend spędzić z rodziną. Ciężko pracujemy, widać tego efekty, jest jeszcze dużo do poprawy, ale też mamy jeszcze trochę czasu na to. Resovia nie zagrała nie wiadomo jak dobrze, ale my także nie zagraliśmy też nie wiadomo, jak dobrze jak dobrze. Było błędy, ale jest jeszcze czas na poprawę - oceniał Grzegorz Bociek, gwiazda Warty.

W Resovii nie zagrał m.in. Dawid Dryja, który ma problemy z barkiem. W przyszłym tygodniu do drużyny mają dołączyć zawodnicy, którzy grali w mistrzostwach Europy.

Asseco Resovia - Aluron Virtu Warta Zawiercie 3:1 (25:19, 28:26, 19:25, 25:23)
Resovia: Tichacek 3, Depowski 11, Śliwka 15, Schoeps 9, Perłowski 7, Możdżonek 11 Rusek (libero) oraz Kędzierski, Jarosz 7. Trener Roberto Serniotti.

Warta: Pająk, de Leon 18, Marcyniak 6, Bociek 19, Żuk 11, Swodczyk 7, Koga (libero) oraz Akala, Długosz, Kaczorowski, Popik. Trener Emanuele Zanini.