Autosan czeka na szóstego prezesa. Adam Smoleń odwołany ze stanowiska

Jak informuje Beata Perkowska, rzecznik prasowy Polskiej Grupy Zbrojeniowej S.A., równocześnie z odwołaniem Adama Smolenia Rada Nadzorcza wszczęła postępowanie kwalifikacyjne na stanowisko prezesa zarządu. Obecnie spółka reprezentowana jest przez Remigiusza Śnieżka, członka zarządu ds. operacyjnych.

Adam Smoleń pełnił obowiązki prezesa Autosanu od 19 stycznia ur. Był piątym prezesem w ciągu ostatnich 6 lat, czyli od czasu, kiedy Autosan został przejęty przez PIT-Radwar i Hutę Stalowa Wola, należących do Polskiej Grupy Zbrojeniowej.

Przez stanowisko prezesa spółki Autosan przewinęli się w tym czasie: Eugeniusz Szymonik, Adama Grzela, Michał Stachura i Marek Opowicz.

Adam Smoleń był już wcześniej związany z sanocką fabryką autobusów. Zasiadał w fotelu prezesa spółki Autosan od grudnia 2009 r. do czerwca 2012 r. 1 czerwca 2012 roku złożył rezygnację z funkcji.

Powtórne zarządzanie przez Adama Smolenia Autosanem zbiegło się z sukcesami, które mimo wszystko sanocki zakład posiada. W 2021 roku Autosan wprowadził na polski rynek pierwsze autobusy elektryczne, wyprodukował pierwszy autobus zasilany wodorem, a także pierwszy z dziewięćdziesięciu przegubowych autobusów AUTOSAN na ciekły gaz ziemny LNG. Realizuje też zlecenia dla wojska. Sanocka firma ma włączyć się w produkcję przeznaczonego dla służb mundurowych taktycznego opancerzonego pojazdu wielozadaniowego, który znany jest pod marką AUTOSAN.

Ostatniego dnia maja br. do Warszawy trafił pierwszy przegubowy autobus sanockiego producenta na skroplony gaz ziemny (LNG). W ten sposób sanocki zakład rozpoczął realizację kontraktu na dostawę 90 pojazdów przegubowych AUTOSAN SANCITY 18LF LNG dla Miejskich Zakładów Autobusowych w Warszawie, który sanocka firma podpisała we wrześniu 2020 roku. Wartość kontraktu to 166 mln zł. Planuje się, że w lipcu br. pierwszych 20 gazowych autobusów z Sanoka ma już na stałe jeździć po Warszawie.

Prawdopodobnie nowego prezesa poznamy w najbliższy wtorek.

Jak podkreśla Ewa Latusek, przewodnicząca zakładowej „Solidarności” związek nie rezygnuje z żądań płacowych i rozpocznie rozmowy z nowym prezesem, gdy tylko pojawi się w Sanoku. Pracownicy wnioskują o podwyżkę w kwocie 400 zł, na co nie chciał zgodzić się były prezes. Przystał jedynie na 50 zł. Dlatego na początku czerwca w zakładzie doszło do pikiety. Gdy nie osiągnięto porozumienia pracownicy weszli z pracodawcą w spór zbiorowy.