Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezpłatna żywność tylko dla stowarzyszeń

Klaudia Tajs
Dziś w magazynach Tarnobrzeskiego Banku znajdują się niewielkie ilości żywności.
Dziś w magazynach Tarnobrzeskiego Banku znajdują się niewielkie ilości żywności. Klaudia Tajs
Od kwietnia ponad pięć tysięcy ubogich mieszkańców naszego regionu może nie otrzymać bezpłatnych artykułów spożywczych z Tarnobrzeskiego Banku Żywności. Nowe przepisy mówią, że żywność mogą odbierać wyłącznie stowarzyszenia.

Te jednak nie garną się do wydawania produktów, bo wiąże się to często z dodatkowymi wydatkami, na które organizacji nie stać.

Dziś w magazynach Tarnobrzeskiego Banku Żywności przechowywanych jest niewiele produktów. Pracownicy i wolontariusze czekają na nową dostawę żywności od Agencji Rynku Rolnego. Ryż, cukier, mąka, kasza, mleko i sery trafią do Tarnobrzega za kilkanaście dni. Jednak nie wiadomo czy i kiedy bezpłatna żywność trafi do tych, którzy na nią czekają. Wszystko przez zmianę przepisów o dystrybucji żywności pomiędzy bankiem, a tymi, którzy dotychczas ją odbierali i rozprowadzali.

- Niestety, ale rady osiedlowe i komisje zakładowe nie są organizacjami pozarządowymi i nie mają w swoim statucie zapisu o niesieniu pomocy - przybliża temat Czesław Łuszczki, prezes Tarnobrzeskiego Banku Żywności.

Potrzebni nowi odbiorcy

Przez ostatnie lata funkcjonowania Tarnobrzeskiego Banku, żywność była wydawana na podstawie umów, jakie bank podpisywał z radami osiedli, sołtysami i komisjami zakładowymi. Raz w miesiącu żywność była dowożona do remiz lub domów ludowych, gdzie była wydawana mieszkańcom.

Jednak, po interwencji Agencji Rynku Rolnego, Banki Żywności, zarówno ten w Tarnobrzegu, jakie i pozostałe w kraju, nie mogą podpisywać umów o współpracy z radami sołeckimi i komisjami zakładowymi. Wśród wytypowanych przez Agencję odbiorców żywności są wyłącznie organizacje pozarządowe, ochotnicza straż pożarna lub miejskie ośrodki pomocy społecznej.

- Nie mam pojęcia skąd to zmiana, ale wiem, że od pierwszego kwietnia, ponad 5 tysięcy ludzi może nie dostawać żywności - zapowiada prezes Łuszczki. - Na dziś mamy zapewniony odbiór żywności przez organizacje katolickie dla trzech tarnobrzeskich parafii. Dla osiedla Wielowieś dary będzie odbierało stowarzyszenie "Powodzianie". Ale zostają nam pozostałe osiedla jak Sobów i Miechocin. A co z ościennymi gminami?

Nie będzie łatwo

Czesław Łuszczki szukając rozwiązania problemu, na pewno zwróci o pomoc do prezydenta Tarnobrzega, by ten pomógł wydawać żywność na poszczególne osiedla z pomocą ochotniczych straży pożarnych lub rad osiedlowych przez Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie.

Z informacją o zmianach wydawania żywności,zwróci się również do sąsiednich samorządów. Jednak z góry zakłada, że znalezienie stowarzyszeń, które zajmą się odbiorem i dzieleniem żywności, nie będzie łatwe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24