Linia została oddana do użytku w 1872 roku. Miała 266,3 km długości. Połączyła przez Przełęcz Łupkowską Budapeszt z Twierdzą Przemyśl oraz Lwowem. Sama w sobie stanowiła najnowszą zdobycz inżynierii, o czym zaświadcza tunel przez Przełęcz Łupkowską, i spowodowała skok cywilizacyjny terenów, przez które przebiegała.
Jubileusz 150-lecia linii obchodzono w ostatni weekend w Zagórzu. Obchody zainaugurowała konferencja, podczas której dyskutowano o roli kolei, w tym o linii 107 i 108.
– To smutny paradoks historyczny, że o bieszczadzkich szlakach kolejowych przypominamy sobie przy okazji kataklizmów, bo tak było w 2010 roku kiedy to powódź zmyła most na rzece Poprad – przypomina Jerzy Zuba z Urzędu Miasta i Gminy w Zagórzu. – Na linię 107 został wtedy skierowany cały ruch cargo na południe Europy, ale gdy most odremontowano, linia znowu poszła w zapomnienie W przypadku linii 108 w związku z kryzysem migracyjnym wywołanym wojną na Ukrainie, zaistniała pilna potrzeba relokacji uchodźców i w ciągu 20 dni kolejarze z Zagórza, musieli nadrobić 30 lat zaniedbań, doprowadzając do prowizorycznego udrożnienia tej linii. Z wypowiedzi na konferencji wynika, że jest wola, by linia 108 odzyskała możliwość normalnego funkcjonowania.