Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brutalne pobicie w Krośnie. 16-latkę zaatakowały rówieśniczki

Ewa Gorczyca
Nastolatki potrafią być brutalne nie tylko w słowach. Często bez skrupułów używają siły wobec słabszych, mniej popularnych koleżanek.
Nastolatki potrafią być brutalne nie tylko w słowach. Często bez skrupułów używają siły wobec słabszych, mniej popularnych koleżanek. Fot. Wojciech Zatwarnicki
Wyszła na przerwie ze szkoły, bo koleżanka poprosiła ją o rozmowę. Poszły w ustronne miejsce, tam czekały inne nastolatki. Zaczęły 16-latkę bić i kopać po głowie, na koniec oblały olejem.

We wtorek po południu, ok. godz. 15, uczennicę pierwszej klasy Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Krośnie odwiedziła na przerwie znajoma rówieśniczka z innej szkoły. Poprosiła koleżankę, by wyszły, bo ktoś chce z nią porozmawiać. Dziewczynka zgodziła się.

Nie wiadomo, dlaczego nastolatki odeszły kilkaset metrów dalej, w kierunku opuszczonej posesji po spalonym przedszkolu, przy tej samej ulicy.

Kolanem w twarz

Tam dziewczynka została zaatakowana przez dwie inne czekające nastolatki.

- Zaczęły bić swoją ofiarę po głowie - mówi Marek Cecuła, rzecznik KMP w Krośnie. - Jedna z dziewczyn miała również kilkakrotnie kopnąć 16-latkę kolanem w twarz. Później dziewczynka została jeszcze oblana, najprawdopodobniej olejem spożywczym.

Nie wiadomo, czy napastniczki same uciekły, czy też zostały spłoszone przez parę przechodzących obok uczniów. To najprawdopodobniej od nich pobita pożyczyła komórkę i wysłała SMS do przyjaciółki z klasy. Sama bała się wracać do szkoły.

Szok i przerażenie

- Koleżanka zachowała się bardzo rozsądnie - przyznaje Sławomira Leśniak, dyrektorka szkoły. - Wywołała nauczycielkę prowadzącą lekcję na korytarz i powiedziała, co się stało. Ta zawiadomiła moją zastępczynię. Szkoła skontaktowała się natychmiast z matką. Pobitą dziewczynką od razu zajęła się pani pedagog.

- Uczennica była w szoku - opowiada Urszula Pająk, pedagog ZSP nr 2. - Szlochała, nie była w stanie wykrztusić słowa. Widziałam jednak, że coś się stało, bo miała widoczne obrażenia. Guz na czole, opuchniętą dłoń. Powiedziała tylko, że tego nie zrobił jej nikt z naszych uczniów.

Mama 16-latki zawiozła córkę do szpitala.

- Poradziliśmy, że powinna zrobić obdukcję, a potem zgłosić sprawę na policję - mówi Pająk. - Gdyby to stało się w szkole, to byłby nasz obowiązek. Nie można tolerować przemocy, bo młodzież czułaby się bezkarna.

16-latka jest w szpitalu. Lekarze podejrzewali wstrząśnienie mózgu, pozostanie na obserwacji jeszcze kilka dni.

Policja jeszcze nie wie, dlaczego nastolatki tak brutalnie potraktowały rówieśniczkę.

- Mamy zawiadomienie złożone przez matkę, mamy też ustalone nazwiska uczestniczek zdarzenia. Będziemy je dopiero przesłuchiwać i ustalać, jaka była ich rola. Jeżeli wszystkie sprawczynie okażą się nieletnie, sprawą zajmie się sąd rodzinny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24