Budują autostradę, a lokalna droga w Krzywej niszczeje

Feralna droga to odcinek łączący krajową "czwórkę" z trasą do Kolbuszowej. Korzystają z niej m.in. ciężarówki dowożące materiały do budowy autostrady.

- To te samochody niszczą nawierzchnię. Wprawdzie dziury są przysypywane ziemią i gruzem, ale to nie rozwiązuje problemu. Wręcz przeciwnie, w tych miejscach tworzą się koleiny, które może nie przeszkadzają samochodom ciężarowym, ale osobowym już tak - opisuje Mróz-Błażejewska, która codziennie pokonuje drogę dojeżdżając do pracy. Takich osób jak ona jest zresztą więcej.

Gruzowiska zamiast asfaltu

Kobieta naliczyła na sześciokilometrowym odcinku drogi kilkanaście miejsc, w których zamiast asfaltu jest gruzowisko.

- Ta droga zagraża bezpieczeństwu kierowców, zwłaszcza po zmierzchu. Niech ktoś wypadnie z zakrętu i nie zauważy w porę, że tuż za nim są takie koleiny, to nieszczęście gotowe. I wcale nie trzeba szybko jechać, żeby doszło do wypadku - mówi Mróz-Błażejewska. Kobieta zaznacza, że dzwoniła już w sprawie drogi do starostwa powiatowego, ale nic nie wskórała.

W starostwie przyznają, że droga nie jest taka, jakiej oczekują mieszkańcy. Jednak te niedogodności są przejściowe, związane z budową autostrady.

Będą niezbędne remonty

- Czynimy starania, żeby ta droga była przejezdna. Są tam ustawione zakazy, które mają ograniczać ruch ciężkich samochodów, ale firmy dojeżdżające na budowę autostrady nie zawsze tych zakazów przestrzegają. Już w zimie zleciliśmy firmie naprawę tej drogi i pewne prace zostały tam wykonane. Teraz, o ile warunki pogodowe pozwolą, spowodujemy, by firma dokonała na tej drodze niezbędnych remontów - zapewnia Jerzy Łyszczak, etatowy członek zarządu powiatu ropczycko-sędziszowskiego.