Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcą produkować asfalt w rejonie Łańcuta. Mieszkańcy: Czy to bezpieczne?

Bartosz Gubernat
Bartosz Gubernat
GDDKiA Rzeszów/Promost Consulting
Wykonawca przebudowy drogi krajowej nr 94 w rejonie Łańcuta chce wybudować przy niej mobilna wytwórnie mas bitumicznych. Do Urzędu Gminy Łańcut wpłynął już wniosek o wydanie dokumentów niezbędnych do jej uruchomienia. – Czy to na pewno bezpieczne dla naszego zdrowia? – pytają mieszkańcy.

Na zlecenie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad przebudowę drogi realizuje firma Budimex. Inwestycja polega na modernizacji trasy, która po zakończeniu przebudowy ma pełnić funkcje bezpiecznej i komfortowej obwodnicy miasta. Trzyletnia inwestycja pochłonie prawie 116 mln zł. Na potrzeby budowy, wykonawca chce uruchomić w pobliżu drogi mobilną wytwórnię mas bitumicznych.

- Jesteśmy tym zaniepokojeni, bo produkcja asfaltu jest uciążliwa dla otoczenia. Boimy się o nasze zdrowie – alarmują mieszkańcy gminy Łańcut.

Jakub Czarnota, wójt gminy Łańcut potwierdza, że jego urząd został poinformowany o takim zamiarze.

- Wykonawca wystąpił do nas z wnioskiem o wydanie decyzji środowiskowej w tej sprawie. Przedstawił nam założenia inwestycji, a my poprosiliśmy o opinie w tej sprawie stosowne urzędy – między innymi Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Rzeszowie – mówi wójt Czarnota. I potwierdza, że mieszkańcy pytają o asfaltownię. – Te głosy pojawiają się m.in. z Głuchowa i Kraczkowej. W pierwszej z tych miejscowości zorganizowaliśmy już w tej sprawie spotkanie, w drugiej także będziemy rozmawiać – mówi wójt Czarnota.

W firmie Budimex tłumaczą, że inwestycja ma polegać na postawieniu tymczasowej wytwórni asfaltu, który będzie tu produkowany na potrzeby budowy obwodnicy. Ma stanąć bezpośrednio przy drodze, na końcu placu budowy.

- W związku z naszym zamierzeniem złożyliśmy do wójta gminy Łańcut wniosek o wydanie decyzji środowiskowej. Zamierzamy również przeprowadzić konsultacje społeczne. Wytwórnia nie zagraża środowisku ani lokalnej społeczności. Jest to urządzenie, które funkcjonowało na innych kontraktach i nie stwarzało negatywnych skutków dla otoczenia – zapewnia Jarosław Jochymek
z firmy Budimex.

ZOBACZ TEŻ: Kobieta maszynistka. Kasia podtrzymuje rodzinne tradycje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24