Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chemik Police pokonał Developres Rzeszów na swoim terenie. W finale Tauron Ligi mamy remis [ZDJĘCIA, RELACJA]

Łukasz Pado
Łukasz Pado
Mecz nr 2 finału Tauron Ligi: Chemik Police - Developres SkyRes Rzeszów zakończył się wygraną mistrzyń Polski 3:2.
Mecz nr 2 finału Tauron Ligi: Chemik Police - Developres SkyRes Rzeszów zakończył się wygraną mistrzyń Polski 3:2. Andrzej Szkocki/Polska Press
Tradycji stało się zadość, mecz Developresu SkyRes Rzeszów z Chemikiem Police musi trwać pięć setów. "Rysice", choć po dwóch partiach prowadziły 2:0, dały sobie wydrzeć wygraną w tym meczu mistrzyniom Polski. Po dwóch meczach finałowych Tauron Ligi siatkarek jest remis 1:1. Kolejne spotkanie w sobotę w Rzeszowie.

To było kolejne starcie dwóch najlepszych drużyn w Polsce, kolejny tie-break i kolejne wielkie emocje. Początek meczu należał zdecydowanie dla Developresu, ale Chemik dzięki bardzo dobrym zmianom odmienił losy tego meczu. MVP meczu wybrano Martynę Łukasik. 21-letnia siatkarka Chemika zastąpiła Natalię Mędrzyk i zdecydowanie przyczyniła się do sukcesu swojej drużyny w tym meczu.

Przed meczem nie brakowało obaw czy w Developresie zagra atakująca Kiera Van Ryk. Kanadyjka doznała urazy w sobotnim starciu w Rzeszowie i nie pojawiła się na boisku w dwóch ostatnich partiach. Jak się okazało fizjoterapeuta "Rysic" Grzegorz Gomulec spisał się na piątkę i mogły one wystąpić w pełnym składzie, a Van Ryk wyszła w podstawowej szóstce, zagrała bardzo dobrze i zdobyła najwięcej dla swojej drużyny.

Nie wiadomo czy taki był plan czy Marta Krajewska postanowiła oszczędzić swoją atakującą, ale posyłała ona mniej niż zwykle piłek do Van Ryk. To jednak nie wpłynęło negatywnie na wynik, a wręcz przeciwnie. Developres świetnie zaczął to spotkanie pewnie wygrywając pierwszego seta. Już od pierwszych piłek przyjezdne pokazały mistrzyniom Polski, źe mają się czego obawiać. Najpierw Juliette Fidon-Lebleu zablokowała Jovanę Brakocević, a potem zdobyła dwa cenne punkty w ataku i było 4:0 dla Developresu. Gospodyniom szybko udało się odrobić straty (5:5), ale rzeszowianki nie dały się prześcignąć. Swoje pierwsze punkty zdobyła Van Ryk i "Rysice" zaczęły budować przewagę. Ryzykowna zagrywka zaczęła przynosić korzyści. Odrzucone od siatki gospodynie miały problemy z wyprowadzeniem kończącego ataku i traciły kolejne punkty. Gdy Marta Krajewska ustrzeliła Martynę Grajber było 9:12. Obie rozgrywające często korzystały ze środkowych i niemal za każdym razem były to skuteczne próby. Sinal Jack Kisal była najskuteczniejszą zawodniczką swojego zespołu w całym pierwszym secie. Developres odjechał na dobre przy serwisie Anny Stencel (14:18) i pielęgnował przewagę do końca partii.

Drugi set lepiej zaczęły miejscowe. Spory w tym udział dobrego serwisy Martyny Łukasik (4:1). Rzeszowianki jednak szybko odrobiły te straty, a po bloku Blagojević na Baijens były na prowadzeniu 7:6. Oba zespoły postawiły mocno na serwis, w przyjęciu po obu stronach brakowało precyzji, ale nie miało to większego wpływu na skuteczne ataki. Krok po kroku jednak przewagę zaczęły budować "Rysice" (9:12) i nie chciały jej oddać. Na punkt gospodyń, przyjezdne odpowiadały tym samym. Obie strony imponowały w ataku, nieco mniej przez to było długich wymian, blok po obu stronach też nie był zbyt skuteczny. Dość powiedzieć, że Chemik po dwóch setach miał na koncie tylko jeden blok punktowy.

Mający nóż na gardle Chemik z wysokiego "C" rozpoczął kolejną odsłonę. Ataki Jovany Brakocević i Martyny Łukasik z ogromną siłą wpadały w boisko rzeszowianek, lub po ich rękach wylatywały poza boisko. Gospodynie błyskawicznie odskoczyły na kilka oczek i pierwszy raz w tym meczu, to Developres musiał gonić wynik (8:3, 12:5). "Rysice" przez moment były jak oszołomione, ale z czasem zaczęły łapać rytm. Blagojević soczystym atakiem po skosie pokazała, źe da się. Dołączyła do niej Van Ryk, a następnie rzeszowianki uruchomiły blok. Gdy doszła do tego jeszcze obrona ekipa trenera Antigi złapała kontakt punktowy (14:13). Gospodynie otrząsnęły się jednak w porę i m.in. dzięki asom serwisowym Kąkolewskiej i Brakocević znów odskoczyły (19:14). Developres poderwał się na moment, ale napędzone policzanki nie dały sobie wyrwać zwycięstwa w tym secie, zwłaszcza że nie do zatrzymania była Brakocević.

Obiecująco rozpoczął się czwarty set dla rzeszowianek. Prowadziły 3:0, ale potem oba zespoły seriami zdobywały punkty, co sprawiało, że na prowadzeniu był raz jeden raz drugi. Skuteczniejszy w ataku był jednak Chemik (7:5, 7:8, 11:8). Gdy dwa z rzędu ataki zepsuła Van Ryk, na boisku w jej miejsce pojawiła się Aleksandra Rasińska i od razu zdobyła punkt. Niestety "jedna jaskółka wiosny nie czyni", a gospodynie coraz śmielej poczynały sobie na boisku popisując się świetną skutecznością w ataku. "Rysice" walczyły, jak mogły, ale to był znakomity okres gry mistrzyń Polski.

W tie-breaku wszystko mogło się zdarzyć, ale napędzony Chemik zdawał się faworytem. Rzeszowianki jednak nie powiedziały ostatniego słowa. Po początkowej wymianie punkt za punkt zaczęła rosnąć przewaga Chemik (8:4, 10:5). Developres nie chciał się poddać, najmocniej jak mogła biła Van Ryk, czarowała na siatce Blagojević, ale to nie wystarczało. Gdy Efimienko zablokowała Strantzali, a później udanie z kontry zaatakowała Fidon-Lebleu w ekipie z Rzeszowa tliła się jeszcze nadzieja (13:11). Serię rzeszowianek przerwała na moment Brakocević, ale Developres nie dawał za wygraną, obronił dwie piłki meczowe, niestety znów we wszystko wtrąciła się atakująca z Serbii stawiając kropkę nad i.

Po tym meczu pewne jest, że za tydzień oba zespoły znów spotkają się w Policach, wcześniej jednak, bo już w sobotę starcie finałowe nr 3 w Rzeszowie. Początek o godz. 17.30, a transmisję przeprowadzi Polsat Sport.

Chemik Police - Developres SkyRes Rzeszów 3:2

Sety: 21:25, 21:25, 25:22, 25:16, 15:13

W rywalizacji do 3 wygranych: 1:1

Chemik: Kowalewska 4, Brakocević 26, Baijens 4, Jack Kisal 16, Mędrzyk 3, Grajber 2, Maj-Erwardt (libero) oraz Kąkolewska 5, Łukasik 16, Strantzali 11, Bałdyga. Trener Ferhat Akbas.

Developres: Krajewska 2, Van Ryk 20, Efimienko-Młotkowska 12, Stencel 10, Fidon-Lebleu 8, Blagojević 14, Krzos (libero), Przybyła (libero) oraz Grabka 1, Lazić 8, Rasińska 3, Kaczmar. Trener Stephane Antiga.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24