Przesiadujący tu nocami chuligani nie tylko śmiecą, ale też niszczą ławki i urządzenia do zabawy. Mieszkańcy są bezsilni.
Ogrodzenie ze sterczącymi drutami, zepsute huśtawki, połamane ławki - tak jeszcze niedawno wyglądał jedyny plac zabaw na ul. Zimowit. Po naszych publikacjach na placu stanęły nowe urządzenia do zabawy, ławki i drewniane ogrodzenie.
- Jest ładniej, ale niestety, nie bezpieczniej. Wieczorami przesiadują tu grupki młodzieży. Często pijanej i agresywnej. Po godz. 20 strach tędy przejść - mówi pani Justyna, mieszkanka osiedla.
Matki muszą sprzątać
Bywa, że chuligani hałasują całą noc. Rano plac zabaw pokrywają butelki po alkoholu, niedopałki papierosów i inne śmieci.
- Matki, które przychodzą tu z dziećmi zaczynają od sprzątania. Szkło z potłuczonych butelek można znaleźć nawet w piaskownicy! - oburzają się rodzice.
- Jak już policja i straż miejska się pojawi, to o godz. 18. A przecież wtedy jest spokojnie! Niech mundurowi zajrzą tu ok. godz. 22 - mówią ludzie.
Patrole będą częstsze
Jadwiga Jabłońska, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Rzeszowie obiecała, że strażnicy będą częściej zaglądać na ul. Zimowit. - Znajdujący się tam plac zabaw już wciągnęliśmy do rejestru miejsc wymagających szczególnej uwagi.
Na plac zabaw częściej będą zaglądać także patrole policji.
- Apelujemy do mieszkańców, by dzwonili na policję zawsze, gdy na placu zabaw dzieje się coś złego. Będziemy od razu interweniować - obiecuje kom. Mirosław Wośko z Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
Porządku na placu zbaw przypilnuje także kamera. Urządzenie ma zostać zamontowane do końca lipca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?