Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciarko PBS Bank Sanok wygrał w Tychach 4-1 i jeszcze walczy o brąz

mawa
Zoltan Kubat (z prawej)
Zoltan Kubat (z prawej) Marek Dybaś
Po dwóch gładko przegranych meczach w Sanoku przed wyjazdem do Tychów mało kto dawał ekipie Ciarko PBS Banku szanse na odwrócenie rywalizacji. Ta się jednak pojawia... Trzeba jednak wygrać jutro w Tychach i w niedzielę w swojej hali.

Wciąż jeszcze aktualni mistrzowie Polski, choć pojechali do Tychów bez chorego Krzysztofa Zapały (angina) i kontuzjowanego Pawła Droni (złamany palec) postawili wszystko na jedną kartę.

W pierwszej części częściej strzelali i prowadzili po dwóch golach zdobytych w przewadze. Najpierw Peter Bartos znalazł Marka Strzyżowskiego przed pustą bramką, a gdy sędziowie sygnalizowali karę Milana Baranyka, a Romanowi Simickowi do końca "odsiadki" pozostawało 6 sekund, Ivo Kotaska huknął z niebieskiej nie do obrony.

W II tercji mecz był bardziej wyrównany, ale nadal częściej i z lepszych pozycji strzelali gracze z Sanoka. Sytuacje sam na sam zmarnowali Martin Vozdecky i Tomasz Malasiński, ale w międzyczasie po kontrze Strzyżowski popędził lewym skrzydłem, Martin Bellus przepuścił krążek, a akcję zamknął Bartos.

W III odsłonie goście przetrwali początkowy napór graczy GKS-u, a gdy Pavel Mojzis po rykoszecie trafił do siatki było w zasadzie po meczu.

Warto wspomnieć o postawie Daniela Kachniarza; przez większość sezonu był rezerwowym, ale potwierdza, że zbyt rzadko dostawał szanse. Kilka razy po efektownych interwencjach nawet tyscy kibice bili mu brawa.

- Szykował formę na play-off - żartował "Szybki" na forum sanockiego hokeja.

Jutro o 18 czwarty mecz w Tychach. Jeśli sanoczanie wygrają, spotkanie decydujące o brązowych medalach odbędzie się w niedzielę w Arenie Sanok (początek o godz. 18).

GKS Tychy - Ciarko PBS Bank Sanok 1-4 (1-2, 0-1, 0-1)

Stan play-off (do 3 wygranych): 2:1

0-1 Strzyżowski - Bartos - Malasiński (3:19, 5/4), 1-1 Csorich - Pasiut - da Costa (5:16, 5/4), 1-2 Kotaska - Vozdecky - Malasiński (16:29, 5/4), 1-3 Bartos - Bellus - Strzyżowski (27:15), 1-4 Mojzis - Strzyżowski - Kolusz (49:00, 5/4).

GKS TYCHY: Sobecki - Dutka, Jakes; Csorich, Zion; Majkowski, Sokół (2); Ciura, Wanacki (4) - Baranyk (2), Simicek (2), Bagiński; Łopuski (4), Pasiut, da Costa; Bernat, Parzyszek (2), Janos; Guzik, Galant, Witecki. Trener Peter KREMEN.

CIARKO PBS: Kachniarz - Pociecha, Mojzis; Kotaska, Wajda; Kubat (2), Rąpała oraz Bułanowski - Vozdecky, Kolusz, Vitek (2); Strzyżowski (2), Bartos, Bellus (2); Mery, Dziubiński, Malasiński; Gruszka, Milan (2), Mermer oraz Biały. Trener Stefan MIKES.

SĘDZIOWALI Włodzimierz Marczuk (Toruń) i Maciej Pachucki (Gdańsk). KARY: 18 (2 techniczne) - 10 minut. WIDZÓW 1700.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24