Kiedy słyszymy „cmentarz wojskowy w Przemyślu” zazwyczaj przychodzi nam na myśl ten przy ul. Przemysława. Jednak wart uwagi jest także wojskowy cmentarz zasański. Leżą tu niedaleko siebie żołnierze armii austro-węgierskiej, legioniści, polegli w walkach o Przemyśl tuż po zakończeniu I wojny światowej i żołnierze z czasów II wojny światowej.
Cały cmentarz zasański wyrósł z austriackiego cmentarza wojennego, na którym pierwszych pochówków dokonano równo 100 lat temu.
- Autorem założenia cmentarnego jest węgierski podporucznik inż. architekt Franciszek Szablocs – mówi Piotr Michalski, przewodnik, a także pasjonat fotografii, zwłaszcza fotografii architektury przemyskiej.
Cmentarz zasański został poświęcony i oddany 1 listopada 1916 roku. Z tego czasu pochodzi kaplica, która w niezmienionym kształcie istnieje do dziś oraz trzy bramy.
– Brama jest bardzo ciekawa. Ma kształt bastei, pewnego rodzaju otwarcia - wskazuje Michalski.
Na tablicy erekcyjnej umieszczonej na kaplicy wymieniono wszystkich, którzy zasłużyli się przy budowie. Gdy spojrzymy w górę, na dachu kaplicy zobaczymy charakterystyczny krzyż i ciekawe zdobienia rynien. Uwagę zwraca pobliski potężny, 28-metrowy krzyż wykonany z fragmentów przęseł zburzonego mostu. U jego stóp znajdują się dwa pylony granitu pochodzącego z przemyskich fortów. Pylony te zwieńczone są rzeźbami Józefa Wilka, który był także autorem rzeźby stojącej w ołtarzu kaplicy. Marmurowa Madonna nie przetrwała do dziś.
Leżą tutaj obok siebie żołnierze z różnych lat
U stóp potężnego krzyża rozciągają się groby żołnierzy austro-węgierskich. Pierwotnie były nieco wyżej, ale zostały przeniesione. Z boku kaplicy znajdziemy kwaterę legionistów polskich. To bezimienne groby, tylko położone nieopodal trzy nagrobki mają tabliczki z nazwiskami. Jeśli podejdziemy nieco wyżej, ujrzymy mogiłę żołnierzy Armii Krajowej wymordowanych w 1943 i 1944 roku. Leżą dziś zgodnie obok żołnierzy wojska polskiego z września 1939 rokui tych, którzy zginęli tu w 1945 roku i póżniej, w walkach z UPA.
W tej starej części zasańskiego cmentarza napotkamy nie tylko groby poległych. Całkiem blisko kaplicy odnaleźć można miejsce spoczynku Ryszarda Siwca, przemyślaniana, który w 1968 roku dokonał aktu samospalenia w geście protestu przeciwko interwencji wojska polskiego w Czechosłowacji. Obok – grobowiec księży Salezjanów od lat związanych z przemyskim Zasaniem, a nieco wyżej – proste groby braci Albertynów. Trochę wyżej leży matka gen. Stanisława Maczka.
Dziś cmentarz na Zasaniu pełni rolę cmentarza komunalnego. Pod względem architektury nie może on się równać z Cmentarzem Głównym po przeciwnej stronie miasta.
– Tam znajduje się potężny zespół cmentarzy wojskowych, ale cmentarz zasański ma także swoją historię. I z czasów walk o Twierdzę Przemyśl, i pierwszowojenną, i z czasów walk o Przemyśl, a także historię drugowojenną – podkreśla Michalski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Patrzymy na to, co Manowska pokazuje na urlopie. Niektórzy powiedzą, że to wstyd
- Tak Jacek Zieliński zachował się po śmierci Młynarskiego. Pracowali ze sobą latami
- Dariusz Wieteska jest już po rozwodzie. Znajomy aktora zdradził nam szczegóły!
- Pamela Anderson ma już prawie 60 lat! Oto, jak teraz wygląda. Rezygnuje z silikonu!