Coraz więcej naszych firm chce uczestniczyć w odbudowie Ukrainy po wojnie

AXELO Prawo i Podatki od ośmiu lat obsługuje przedsiębiorców, także w woj. podkarpackim. Poza bieżącą obsługą prawno-podatkową jakie inne obszary czy zagadnienia najczęściej są przedmiotem doradztwa firmy?
Dariusz Domagalski: - Poza bieżącą obsługą prawno-podatkową w ostatnich latach można zauważyć wzrost liczby spraw dotyczących podatków pośrednich i postępowań dotyczących podatków pośrednich takich, jak VAT i akcyza. Od początku tego roku obserwujemy znaczący wzrost liczby reorganizacji, czyli tematów związanych ze zmianą formy prawnej prowadzonej działalności, także w kontekście zmian pokoleniowych w biznesie, czyli tzw. sukcesji.

Zespół AXELO tworzy blisko 50 doradców. Czy takie portfolio usług doradczych, jakie proponuje AXELO wymaga zespołu składającego się nie tylko z radców prawnych i adwokatów? Czy AXELO zatrudnia bądź współpracuje ze specjalistami z innych dziedzin? Jeśli tak, to jakich?

Dariusz Domagalski: - Z uwagi na profil kancelarii ukierunkowany na obsługę biznesu, poza adwokatami i radcami prawnymi zatrudniamy także doradców podatkowych i restrukturyzacyjnych oraz rzeczników patentowych. Jako ciekawostkę powiem, że w związku z tym, że działamy na pograniczu prawa i biznesu, to przy wielu projektach realizowanych dla Klientów zatrudniamy także specjalistów z innych branż, niezwiązanych z prawem, takich jak analityków finansowych, psychologów, specjalistów od zarządzania oraz rzeczoznawców, zajmujących się wyceną aktywów (nieruchomości, spółek, etc.).

Jakim rynkiem pod kątem usług prawno-podatkowych jest Podkarpacie? Czy jest to trudny rynek? Czy wielu przedsiębiorców korzysta z tego typu usług?

Dariusz Domagalski: - Moje spostrzeżenia są takie, że rynek usług prawnych i podatkowych generalnie jest rynkiem trudnym. Nie dotyczy to tylko Podkarpacia. Jako specyfikę podkarpacką wskazałbym na ograniczone zaufanie do obcych.

To znaczy?

Dariusz Domagalski: - Wydaje mi się, że przedsiębiorcy starają się znaleźć obsługę prawną na miejscu i niechętnie sięgają po wsparcie usługodawców spoza regionu.

A jak ten rynek zmienił się w ciągu ostatnich 10 lat?

Dariusz Domagalski: - Rynek zmienia się, bo rośnie świadomość prawna przedsiębiorców. Zdają sobie oni coraz bardziej sprawę z ryzyka regulacyjnego. Trudno powiedzieć, że otoczenie prawne jest coraz bardziej sprzyjające biznesowi. Wydaje nam się, że prowadzenie działalności gospodarczej jest coraz trudniejsze. Przedsiębiorcy to zauważają. Zresztą staramy się też edukować biznes z prowadzenia działalności. Zwracać uwagę na to, że profilaktyka zawsze jest tańsza, niż rozwiązywanie ewentualnych późniejszych problemów. Stąd też jednym z szybciej rozwijających się produktów są usługi compliance polegające na utrzymaniu biznesu w zgodności z przepisami, które często się zmieniają.

Radosław Ostrowski: - Jeśli pyta pan o zmiany rynku, to generalnie jest dużo więcej firm średniej wielkości, niż ich było wcześniej. Pączkowały one z małych. Ludzie często nie znają tych firm, a one dobrze sobie radzą. To nie są nie wiadomo jak wielkie firmy, ale są polskie i stąd.

Dariusz Domagalski: - Te średnie firmy często działają na rynku B2B (transakcje pomiędzy dwoma lub więcej podmiotami gospodarczymi – red.) i przez to nie są znane konsumentom.

Od początku 2022 obowiązują nowe uregulowania prawne i zmiany podatkowe wprowadzone w ramach Ładu Polskiego. Domyślam się, że przedsiębiorcy głównie zwracają się do Państwa o pomoc w zakresie zmian podatkowych? Czy tak jest rzeczywiście??

Dariusz Domagalski: - Odnotowaliśmy znaczny wzrost zapytań w tematach podatkowych. Przedsiębiorcy starają się dostosować do zmieniającego się otoczenia prawnego. Jedną z konsekwencji tych zmian podatkowych, z którymi mamy do czynienia od początku tego roku, jest wzrost liczby reorganizacji biznesu polegający na zmianach form prawnych prowadzenia działalności, czyli np. przekształcenia jednoosobowej działalności w spółkę, albo spółki osobowej w kapitałową. Zmiany podatkowe komplikują system. Im system jest bardziej skomplikowany, tym mniejsza jest szansa na to, że przedsiębiorca będzie sam w stanie sobie poradzić i sięga po wsparcie prawne, księgowe, podatkowe.

Jaka, zdaniem panów, jest najważniejsza zmiana wprowadzona w tym roku do Kodeksu Spółek Handlowych? Na czym ona polega?

Radosław Ostrowski: - Myślę, że najważniejszą zmianą jest wprowadzenie reguł prawa holdingowego, przy czym ta zmiana bardziej dotyczy bardzo dużych grup spółek, a też spółek z udziałem skarbu państwa. Zmiany te, których nie jestem entuzjastą, na pewno zapewnią nam wiele różnych zleceń i spowodują wiele kłopotów spółkom, np. poprzez wprowadzone wiążące polecenia. Polegają one na tym, że spółka matka może kazać zrobić coś spółce córce, nawet gdy nie jest to w jej interesie. Na Podkarpaciu nie brakuje grup kapitałowych, ale przypuszczam, że większość z nich zdrowo podejdzie do nowego prawa, aby uniknąć strat.

AXELO ma od kilku lat swój oddział we Lwowie. Z jakimi głównie sprawami zwracają się polscy przedsiębiorcy prowadzący działalność na Ukrainie? Czy zakres wsparcia prawnego bądź podatkowego zmienił się w sytuacji wojny w Ukrainie i jak się zmieniał?

Radosław Ostrowski: - Razem z mec. Domagalskim działamy na rynku wschodnim od 20 lat, a nasza kancelaria jest tam od początku istnienia AXELO. Mamy tam 12 -osobowy zespół prawników ukraińskich, w większości polsko – i angojęzycznych. Naszą działalność zaczęliśmy od współpracy z polskimi podmiotami, średnim i dużymi, z czasem lwowski oddział zaczął obsługiwać klientów nie tylko z Polski, ale i Wlk. Brytanii, Holandii i Ukrainy. Lwów jest hubem w zakresie outsourcingu z IT. We Lwowie jest bardzo dużo ludzi dobrze wykształconych w IT. Do wybuchu wojny prowadziliśmy normalną działalność biznesową. Od czasu wojny mocno się ona zmieniła. Najpierw na kilka miesięcy ustał ruch biznesowy, potem zaczęły się działania zmierzające do zachowania biznesu, z zabezpieczeniem tego, co można zabezpieczyć. Teraz zaczęły się tematy związane z relokacją biznesu ze wschodu na zachód Ukrainy zarówno ukraińskiego, jak i polskiego i zachodniego. Są to duże ruchy. Drugi aspekt dotyczy już odbudowy Ukrainy, w którą zaczynają być zaangażowane także polskie firmy. Coraz więcej naszych firm chce uczestniczyć w odbudowie Ukrainy po wojnie.

Czy AXELO doradza ukraińskim biznesmenom działającym w Polsce? Jeśli tak, to w jakim obszarze? Czy od czasu wojny zmieniły się potrzeby ukraińskich przedsiębiorców?

Radosław Ostrowski: - Przed wojną zaczął się już mocny ruch firm ukraińskich, które chciały wchodzić na rynek zachodni via polski, budując swoje doświadczenie na naszym rynku albo korzystając z naszych doradców, żeby płynnie wejść na zachodnie rynki. Wojna przyspieszyła alokację aktywów i opieranie swojej działalności na rynkach zachodnich. Jest dużo drobnego biznesu ukraińskiego, który po prostu przenosi się do Polski. Są to głównie usługi budowlane, medyczne, telekomunikacyjne, czyli te dziedziny, które łatwo rozpocząć u nas bez przenoszenia aktywów, nie budując fabryki.