Ćwierćfinały Pucharu Polski kobiet w Jarosławiu i Rzeszowie. Walentynki na Developresie, święto na San-Pajdzie

Taki mecz, to wielkie wydarzenie dla jarosławskiej siatkówki. Dotychczas San-Pajda nie miał okazji mierzyć się z zespołami z ekstraklasy, a tym bardziej z wicemistrzem Polski. Działacze starają się sumiennie przygotować do tego spotkania, dlatego mocno działają, żeby je wypromować i zachęcić do oglądania na żywo jak największą grupę fanów. W hali MOSiR, naprzeciw trybuny stacjonarnej, ma zostać dostawiona mobilna. Tysięcy fanów nie należy się spodziewać, ale ok 500-600 osób jest jak najbardziej realne.

A sportowo? Faworyt tego spotkania jest jeden, to Budowlani, ale nie takie sytuacje widziała historia siatkówki kobiecej. Wystarczy sięgnąć dwa sezony wstecz, kiedy to w ćwierćfinale mistrza Polski Chemika Police wyeliminowała 1-ligowa Radomka Radom. W 2014 roku Developres Rzeszów, będący wówczas na drugim poziomie rozgrywek, ograł u siebie jeden z najlepszych zespołów w kraju BKS Aluprof Bielsko-Biała 3:0. Ostatecznie jednak rzeszowianki do Final Four nie awansowały, bo wtedy grano mecz i rewanż, a w Bielsku BKS odrobił straty z nawiązką.

Trzeba dodać, że San-Pajda ostatnio w lidze świetnie sobie radzi. W 2020 roku popularne „Biszkopty” nie przegrywają, pokonały nawet Joker Świecie 3:0, dla którego jest to dotychczas jedyna porażka w tym sezonie. A Budowlani? W sześciu rozegranych meczach wygrali tylko dwa razy.

Teoretycznie łatwiejsze zadanie czeka rzeszowianki. Developres drugi raz w ciągu kilku dni ugości BKS Bielsko-Biała. W sobotę „Rysice” wygrały u siebie w lidze z bielszczankami 3:1, ale nie było to całkiem jednostronne widowisko. Po dwóch przegranych setach BKS w kolejnych dał się mocno we znaki drużynie Stephane’a Antigi.

- Teraz będzie większa presja, bo ten środowy mecz ma ogromne znaczenie, a kto go wygra, ten awansuje do Final Four. Solidnie się przygotujemy, przeanalizujemy nasze błędy i ograniczymy je w środę do minimum - mówi środkowa Developresu Kamila Witkowska.

Mecz Developresu rozpocznie się dopiero o godzinie 20.30, ze względu na transmisję telewizyjną, ale klub postanowił sprawić swoim fanom walentynkowy prezent. Z okazji zbliżającego się święta zakochanych wstęp na mecz będzie bezpłatny, wystarczy tylko odebrać w kasie (otwarte w dniu meczu od godziny 18) darmowy bilet.

Czy to do Jarosławia, czy do Rzeszowa, na mecz wybrać się warto, bo jak mówią same zawodniczki, mecze pucharowe rządzą się swoimi prawami, a to oznacza, że emocje będą.

San-Pajda Jarosław - Budowlani Łódź (godz. 17),
Chemik Police - ŁKS Łódź (godz. 17.30),
NOSiR Nowy Dwór Maz. - DPD Legionovia (godz. 19),
Developres Rzeszów - BKS Bielsko-Biała (20.30).

Zwycięzcy ćwierćfinałów zagrają 7-8 marca w turnieju Final Four Pucharu Polski w Nysie.

Developres Rzeszów – Busto Arsizio [OPINIE]