Czy kolektor powoduje zapadanie drogi?

Ulica Sandomierska do lat domaga się solidnego remontu. Kierowcy jadący przez centrum miasta muszą pokonywać setki dziur, kałuże i koleiny. Choć Sandomierska jest faktycznie drogą krajową, ciężki ruch samochodów drogowcy puścili okrężną ul. Tysiąclecia.

Ograniczyli ruch

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad decyzję o ograniczeniu ruchu na Sandomierskiej wytłumaczyła nieszczelnością kolektora sanitarnego biegnącego pod jezdnią. Wyciekające nieczystości wypłukiwały piasek, a powstające ubytki sprawiały, że asfalt się zapadał.

W latach 1999-2001gmina uszczelniała kolektor. Specjalną cementowa mieszanka wypełniono 155 kawern, czyli pustych miejsc pozostałych po wymyciu piasku.

- Zdaniem niektórych fachowców kolektor jest szczelny - mówi burmistrz Julian Ozimek. - Ale to trzeba jeszcze zweryfikować.

Skąd wziąć pieniądze?

Szczelności kolektora zamierzają zweryfikować również drogowcy. GDDKiA zdecydowała o położeniu próbnego 170-metrowego odcinka asfaltu. Do czerwca specjaliści będą obserwować czy asfalt się nie zapada. Jeśli wszystko będzie w porządku, położą nową nawierzchnię na całej długości ulicy Sandomierskiej.
Jeżeli jednak droga będzie się nadal zapadać, ruch będzie należał do gminy.

- Jeżeli kolektor jest powodem zapadania się drogi, trzeba będzie go wymienić - mówi burmistrz Ozimek.

Problem w tym, że gmina nie ma dość pieniędzy na tak kosztowną inwestycję. Szacuje się, że może ona pochłonąć około 7-8 mln zł. Magistrat będzie próbował je zdobyć z dotacji unijnych.