Czy Matka Boża zostanie patronką Mielca?

Ten temat wywołał w Mielcu dyskusje. - Nie jestem przeciw, ale to nie leży w naszej kompetencji - powiedział jeden z radnych.

- Swoje patronki z najbliższych nam miast ma już Dębica, Krosno i Przemyśl. Patronaty religijne maja wielowiekową tradycje w Polsce, jak i innych krajach - mówi Józef Witek, szef biura promocji UM.

Sprawa uczynienia Matki Boskiej Nieustającej Pomocy patronką Mielca wywołała niemałe dyskusje podczas sesji rady miasta, radni nie czuli się kompetentni by taką decyzję podjąć.

- Trudno jest zabierać głos w tej delikatnej materii. Jako mielczanin jestem za tym, żeby objąć Mielec patronatem świętego, ale jako radny jestem przeciwny, że rada ma podjąć taką uchwałę - mówi Wojciech Broda, radny PO.

- Jesteśmy organem władzy świeckiej. Konkordat podpisany miedzy władzami Polski i Watykanem wyraźnie reguluje wzajemne relacje. Moim zdaniem to Towarzystwo powinno zwrócić się do władz kościelnych z tą sprawą, a nie my - dodał.

- Zgadzam się z opinią radnego - odpowiedział na wystąpienie Brody Janusz Chodorowski, prezydent Mielca.

- Nie jest to nasz przywilej. Uchwała jednak jest skonstruowana tak, że rada wyraża wolę rozpoczęcia procedury. Nie podejmujemy, więc na tej sali decyzji, bo o patronacie zadecydują władze kościelne.

Słowa radnego PO zbulwersowały Jerzego Kopcia (PiS).

- To jest jawne asekuranctwo. Czym jest kościół katolicki? - pytał - Kościołem jesteśmy my. Wyrażamy taką wolę i dążymy do objęcia patronatem przez Matkę Świętą naszego miasta.

- Uchwała zobowiązuje mnie do przekazania stronie kościelnej woli ogółu, ale nie mówi o skutecznym załatwieniu sprawy - odpowiedział prezydent.

Jeżeli spełnione zostaną wszystkie formalności, już za rok Matka Boża Nieustającej Pomocy, zostanie patronką Mielca.