Czy minister pomoże?

Poligon to 65 ha położonych w Straszęcinie i Zawierzbiu, wsiach w gminie Żyraków. Poza terenem rekreacyjnym, na którym gmina chce wybudować pole golfowe, nieruchomość posiada działki budowlane o wartości 2 mln zł Początkowo teren ten gmina Żyraków chciała pozyskać za darmo, gdy to się nie udało, w lutym podjęto decyzję o zakupie nieruchomości za 70 tys. zł. W tym samym czasie Agencja Mienia Wojskowego zaczęła rozmawiać na temat zakupu poligonu z Dębicą, która wcześniej kupiła już koszary po jednostce wojskowej. Tyle, że miasto zaproponowało cenę 220 tys. zł.
- Burmistrz Dębicy podbił cenę i działa na szkodę mieszkańców Straszęcina i Zawierzbia - twierdzi Krzysztof Moskal. - Poprosiliśmy parlamentarzystów o pomoc w negocjacjach i wystosowaliśmy protest do Jerzego Szmajdzińskiego, ministra obrony narodowej. Grunty należą do naszej gminy. Zostały kiedyś zabrane mieszkańcom. Nie można argumentować, że jak ktoś kupił koszary w Dębicy, to teraz kupi poligon w innej gminie. To nie jest ta sama nieruchomość, ale odrębna.
Władze gminy zwróciły się do ministra Szmajdzińskiego o "podjęcie skutecznych działań celem wyeliminowania uchybień przy podejmowaniu decyzji przez Agencję Mienia Wojskowego Oddział Terenowy w Krakowie. [....] Z doniesień prasowych wynika, że Agencja łamiąc normy etyczne i prawne, podjęła rozwiązania krzywdzące mieszkańców naszej gminy" - piszą samorządowcy z Żyrakowa.