Na zamku w Krasiczynie dwa lata temu odbyło się huczne przyjęcie ślubne Ignacego Krasickiego. Dla 400 osób zarezerwowano sale reprezentacyjne (balową, koncertową, kominkową oraz restauracyjną) na dwóch kondygnacjach zamku. W stawkę 140 zł od osoby był także wliczony apartament dla młodej pary z sekretnym przejściem.
- Program przyjęcia obejmuje przywitanie nowożeńców przez parę szlachecką, przejście do Drzewa Szczęścia (miłorząb japoński) w parku, nocne zwiedzanie zamku z duchem Białej Damy i żywym kamerdynerem oraz wiele innych atrakcji. Przyjeżdżają do nas goście z Warszawy, Krakowa, Kielc a także Włosi, Holendrzy i Niemcy. Niemal wszystkie soboty w okresie letnim są zajęte - powiedziała Stanisława Majewska, dyrektor zespołu zamkowo - parkowego w Krasiczynie.
W sypialni prezydenta
Na zamku w Baranowie Sandomierskim dla przyjęć weselnych zarezerwowana jest wyłącznie sala restauracyjna (koszt 120 - 180 zł od osoby). Dla młodej pary dwa apartamenty, do wyboru. Są to: prezydencki na parterze oraz apartament z gabinetem na I piętrze. Nazwa pierwszego wzięła się stąd, że nocował tu prezydent RP Ignacy Mościcki, zaś w drugim m.in. premier Józef Cyrankiewicz oraz Jarosław Iwaszkiewicz. Kto chce w nich spać przy innej okazji musi zapłacić 400 - 500 zł.
- Pomieszczeń muzealnych gościom nie udostępniamy. Dochody, które mamy z tego tytułu, ok. 300 tys. zł rocznie przeznaczone są na utrzymanie zamku i parku - poinformował Adam Zwolak, dyr. Zamku w Baranowie Sandomierskim.
W zespole pałacowo - parkowym w Sieniawie przyjęcia weselne organizuje się dla 40 - 200 osób. Koszt to 190 zł od osoby. Wynajęcie całego pałacu kosztuje 12200 zł na dobę. Goście mają do dyspozycji reprezentacyjne wnętrza z salami: balową, lustrzaną, ogrodową, zieloną, różową i innymi. Stylizowane meble współczesne pozwalają na użytkowanie nie ograniczone przepisami konserwatorskimi.
Tylko białe wino
We wnętrzach Muzeum - Zamku w Łańcucie odbyło się tylko jedno przyjęcie ślubne - Stanisława Potockiego, bratanka ostatniego właściciela. W tym wyjątkowym wypadku zrezygnowano z pobierania opłaty. Za udostępnienie Sali Balowej na koncert, recital, spektakl czy konferencję Muzeum pobiera 2,5 tys. zł. Limit gości w tej sali to 300 osób.
- Setka gości mieści się w Wielkiej Jadalni. Podajemy tam np. lampkę wina, ale tylko białego, bo czerwone plami meble. Za szwedzki stół, obiad lub kolację w tej sali zapłacić trzeba 2,5 tys. zł (dla 55 - 100 osób). Do wszystkich cen dolicza się VAT. W czasie przyjęć posadzki zabezpieczane są chodnikami i dywanami. Za to w czasie zwiedzania obowiązuje zakaz wchodzenia w obuwiu na wysokich obcasach - mówi Wit Karol Wojtowicz, dyrektor Muzeum Zamku w Łańcucie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"