Przyczyną pożaru mógł być niedopałek, a zgodnie z prawem osoba psychicznie chora ma prawo palić bez ograniczeń.
Pożar w Domu Pomocy Społecznej w Górnie - w którym mieszkają osoby chore psychicznie - wybuchł w nocy, 8 stycznia. Kiedy na miejscu pojawili się strażacy, w budynku wciąż uwięzieni byli ludzie. Czworga nie udało się uratować. Dyrektor ośrodka przyznaje, że akcja ewakuacyjna była utrudniona. Część mieszkańców ośrodka to osoby bardzo ciężko chore. Nie rozumiejące, że w przypadku pożaru trzeba natychmiast uciekać.
Wciąż nie wiadomo, jak doszło do pożaru. Sprawę bada prokuratura. Czy przyczyną pożaru mógł być papieros? Dyrektor DPS Józef Kiełb przyznaje, że niemal wszyscy mieszkańcy ośrodka, którym zarządza, są nałogowymi palaczami. I podkreśla, że zgodnie z przepisami prawa, chorzy mają do tego pełne prawo. W ośrodku mają czuć się jak w domu.
- Palący ma palić i mamy mu stworzyć pomieszczenia, żeby mógł to robić swobodnie. Nie mogę tego zabronić. Inaczej ograniczam wolność! - broni się dyrektor.
Pensjonariusze DPS w Górnie mówią, że pawilon, w którym wybuchł pożar, był przeznaczony dla najciężej chorych.
- Może tym, którzy palą a są bardzo chorzy, nie powinno się dawać zapałek? - sugeruje jeden z mieszkańców DPS w Górnie.
Sytuacja wydaje się jednak patowa.
- Jedyne, co mogę zrobić to jeszcze bardziej zwiększyć nadzór. Nic więcej - rozkłada ręce dyrektor Kiełb.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"