Prokuratura oskarżyła Iwasieczkę, że w latach 2001-2003, jako współwłaściciel Firmy Usługowo-Handlowej "El-Tex", wyłudził z Urzędu Skarbowego ponad 3300 zł. Iwasieczko miał złożyć nieprawdziwe deklaracje o zapłaconym podatku i przedstawić do rozliczenia ponad 50 fałszywych faktur.
Wszystkie były opieczętowane przez stację paliw "Auto Haus WW" w Ostrowcu Świętokrzyskim.
- Na żadnym z kwestionowanych dokumentów nie ma mojego podpisu - mówi Iwasieczko, były strażnik miejski, który zasłynął z walki przed sądem o swoje prawa pracownicze z burmistrzem Dębicy, Edwardem Brzostowskim.
- Nie ma na nich moich odcisków palców, przed sądem pozytywną dla mnie opinię przedstawił biegły grafolog, a do fałszowania dokumentów przyznał się mój wspólnik. Dodatkowo pracownicy stacji w Ostrowcu zeznali, że nie widzieli mnie na oczy. Ten wyrok, jak i oskarżenie to kpina. Będę się od niego odwoływał.
Jeden ze świadków zeznał przed sądem, że prokurator "ułożył" za niego zeznania. Iwasieczko zamierza złożyć skargę w Prokuraturze Apelacyjnej na działalność prokuratury, zarówno dębickiej, która sprawę początkowo prowadziła, jak i okręgowej.
Prokuratura żądała dla Iwasieczki kary pozbawienia wolności na rok w zawieszeniu na trzy lata. Na razie wyrok nie jest prawomocny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?