MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Derby Resovii z Wisłoką, Stal gra z Hutnikiem

Tomasz Ryzner
Jesienią w Dębicy Resovia zremisowała z Wisłoką. W niedzielę "pasiaki” zamierzają przerwać passę dębiczan i zgarnąć pełną pulę.
Jesienią w Dębicy Resovia zremisowała z Wisłoką. W niedzielę "pasiaki” zamierzają przerwać passę dębiczan i zgarnąć pełną pulę. WOJCIECH ZATWARNICKI
Piłkarze III ligi dotrą w niedzielę do mety rozgrywek. Jest szansa, że rzutem na taśmę któraś z dwóch rzeszowskich ekip wywalczy 8 miejsce.

Ta lokata może dać miejsce w zreformowanej II lidze.

Nieco większa iskierka nadziei tli się w sercach kibiców Stali. "Biało-Niebiescy" jadą do pogodzonego z losem Hutnika. Jeśli rzeszowianie wygrają w Krakowie, a Avia Świdnik nie odda 3 punktów Sandecji, wylądują na upragnionym miejscu.

- Czy widzę szansę? Jakaś jest, ale kluczem do wszystkiego jest nasze zwycięstwo - podkreśla Andrzej Szymański, coach stalowców.

- Aby mieć 3 punkty, musimy rozwiązać problem nieskuteczności. Nasza siła ognia nie rzuca na kolana, ale trzeba coś strzelić w Krakowie. Co do Sandecji i Avii to liczę, że coś się w Polsce zmieniło i będzie to sportowa gra. W takim przypadku wygrana lub remis świdniczan jest możliwa - dodał trener rzeszowian, który wskutek licznych urazów może stanąć przed koniecznością przemeblowania defensywy.

Zdrowi napastnicy

Resovia, która tydzień temu pauzowała, może wskoczyć na 8 miejsce, jeśli w derbach u siebie znajdzie sposób na Wisłokę Dębica, a do tego noga powinie się i Stali i Sandecji.

- Na innych nie patrzymy, skupiamy się na sobie - zaznacza Bogusław Pacanowski, II trener "pasiaków". - Nie nastawiamy się na pomyślne rozwiązanie. Jest na to może 10 procent szans. Chcemy po prostu pokazać dobrą piłkę i skończyć rozgrywki miłym akcentem. W Pucharze Polski strzeliliśmy 5 goli Sokołowi Nisko. Widać, że nasi napastnicy są wreszcie zdrowi. Powinni zaliczyć kolejne bramki.

Chcą wygrać 5 raz

Spokojnie do zamknięcia sezonu podchodzi Wisłoka. Dębiczanie swe szanse pogrzebali wcześniej. Teraz grają na luzie. I to jak! Pognębili 4 ostatnich rywali, aplikując im aż 14 razy goli.

- Cieszy ta seria, choć mam świadomość, że walczymy teraz z drużynami z dolnej połowy tabeli - mówi Mirosław Kalita, grający trener Wisłoki. - W pucharze przegraliśmy na Wyspiańskiego zero do trzech, ale teraz możemy wystawić mocniejszy skład. Resovia w lidze dołuje, ale nie załamuje się. W pucharze pokazała siłę ognia. My też strzelamy sporo goli. Gramy swobodnie, wiele nam wychodzi, potrafimy odrabiać straty. Rywal ma małe szanse na II ligę i będzie walczył. Może być ciekawy mecz. Wierzę, że to my go wygramy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24