Dodaj autu sportowego ducha

Wiosna to czas, kiedy ze sklepowych półek aluminiowe obręcze znikają w ekspresowym tempie. Przede wszystkim dlatego, że kierowcy zmieniając opony z letnich na zimowe, kupują drugi komplet kół. W ten sposób co sezon oszczędzają na przekładce opon kilkadziesiąt złotych. Finanse nie są jednak czynnikiem rozstrzygającym o zakupie alufelg.

Przede wszystkim estetyka

Zdecydowanie największą ich zaletą jest atrakcyjny wygląd. Dobierając odpowiedni wzór, średnicę i szerokość koła można sprawić, że każde auto nabierze sportowego zacięcia. I chociaż nie ma sztywno wyznaczonych reguł, przyporządkowujących dany wzór koła do konkretnego typu auta, to wśród kierowców można zauważyć pewne prawidłowości.

- Praktycznie nie sprzedają się już felgi małe, 13 i 14 - calowe - mówi Marcin Opioła, z firmy rzeszowskiej Carrera. - Kierowcy chętniej wybierają koła 15 - calowe, a nawet duże, 20 calowe. Co do wzorów i kolorów nie ma reguły. Tak, jak wielu klientów, tak wiele pomysłów na ozdobienie auta felgami.

Aluminium jest trwałe

Jak przekonują producenci i sprzedawcy kół, w porównaniu do tradycyjnych, stalowych felg, te wykonane z aluminium są odporniejsze na uszkodzenia. Niestety jest i zła wiadomość. W przypadku solidnego ugięcia takiego koła, mechanik może mieć poważny problem z jego naprawieniem.

- Ugiętych felg aluminiowych w ogóle nie powinno się naprawiać, bo nigdy nie będą tak mocne jak przed prostowaniem - mówi M. Opioła.

- Co innego, gdy chcemy tylko pomalować zarysowania. Jednak i to często bywa bardzo trudne. Odtworzyć lakier udaje się tylko w przypadku standartowych, srebrnych felg. Obręcze firmowo lakierowane kilkoma warstwami różnych farb są nie lada wyzwaniem nawet dla dobrego lakiernika. Wierne odtworzenie oryginalnego koloru jest tu praktycznie niemożliwe.

Ponieważ alufelgi są także znacznie lżejsze od kół stalowych, w mniejszym stopniu wpływają na zużycie elementów zawieszenia. Zapewniają też świetną wentylację hamulców, w czym przodują modele mocno wycięte, szprychowe oraz trzy, cztero i pięcioramienne.

Coraz tańsze, ale ciągle drogie

Największą wadą aluminiowych felg jest ciągle wysoka cena. I chociaż ostatnio, z sezonu na sezon ich ceny nieco spadają, kupno ładnego kompletu to dla wielu kierowców niedoścignione marzenie. Podczas gdy komplet 4 nowych kół wykonanych ze stali kupimy już za ok. 250 zł, za alufelgi w dalszym ciągu zapłacimy ponad 1000 zł.

- Ceny kół 15 - calowych zaczynają się od 280 zł za sztukę. Najdroższe modele sięgają ponad 700 zł. Różnią się estetyką wykonania i rodzajem lakieru - tłumaczy M. Opioła.

Ceny zależą od kilku czynników. Najważniejszym jest wielkość, najtańsze są felgi najmniejsze. Dodatkowo koszty rosną, jeśli zdecydujemy się na koła wiodących producentów. Najdroższe są modele lakierowane nietuzinkowym kolorem farby, chromowane, albo tłoczone w misterne, niecodzienne wzory.

Używane tańsze

Alternatywą dla kierowców z "cieńszym" portfelem jest kupno felg używanych. Najlepiej szukać ich na giełdzie samochodowej, aukcjach internetowych oraz w punktach handlujących używanymi częściami samochodowymi, których ostatnio na rynku coraz więcej.

Komplet zadbanych, 15 - calowych obręczy można kupić nawet za 600 zł. Dokładając do nich komplet używanych opon po 80 zł każda, cena nie przekroczy 1000 zł. Ponieważ zakupy używanych kół niosą ze sobą pewne ryzyko, zawsze należy sprawdzić je u wulkanizatora, który oceni, czy można je wyważyć, oraz czy nie uchodzi z nich powietrze.