Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Drogówka" wjeżdża do kin. Na ekranie zobaczymy... Ropczyce

Marcin Kalita
Oskarżony o morderstwo sierżant Ryszard Król, w którego wciela się Bartłomiej Topa, próbując oczyścić się z zarzutów, odkrywa przestępcze powiązania na najwyższych szczeblach władzy.
Oskarżony o morderstwo sierżant Ryszard Król, w którego wciela się Bartłomiej Topa, próbując oczyścić się z zarzutów, odkrywa przestępcze powiązania na najwyższych szczeblach władzy. materiały dystrybutora
Najnowszy film Wojtka Smarzowskiego to portret współczesnej Warszawy. Pochodzący spod Krosna reżyser wplótł jednak w fabułę także podkarpackie klimaty.
Reżyser Wojciech Smarzowski (z prawej) z odtwórcą głównej roli, Bartłomiejem Topą.
Reżyser Wojciech Smarzowski (z prawej) z odtwórcą głównej roli, Bartłomiejem Topą. Marcin Kalita

Reżyser Wojciech Smarzowski (z prawej) z odtwórcą głównej roli, Bartłomiejem Topą. (fot. Marcin Kalita)Roboczy tytuł filmu brzmiał "Siedem dni". Wtedy, na etapie produkcji, tak sam reżyser zdradzał nam jego fabułę: - Siedem dni, siedmiu kolegów i siedem grzechów głównych. Przypowieść o korupcji, która rozpoczyna się na tylnym siedzeniu radiowozu, a kończy w Brukseli.

Ostateczna "Drogówka" jest historią przyjaciół, których poza pracą łączą imprezy, sportowe samochody i wspólne interesy. Ich mały, zamknięty świat z pozoru działa doskonale.

Wszystko się zmienia, gdy w tajemniczych okolicznościach ginie jeden z nich. O morderstwo zostaje oskarżony sierżant Ryszard Król, w którego wciela się Bartłomiej Topa. Próbując oczyścić się z zarzutów, odkrywa prawdę o przestępczych powiązaniach na najwyższych szczeblach władzy.

Podkarpacie na Mazowszu

Akcję swoich dwóch pierwszych głośnych swoich filmów: "Wesela" i "Domu złego" Smarzowski umieścił na Podkarpaciu. Tutaj też powstały zdjęcia do wymienionych obrazów. Dopiero przy "Róży" reżyser "zdradził" swój region i by wiarygodnie oddać atmosferę opowieści wyjechał z ekipą na Mazury.

Zdjęcia do najnowszego filmu Smarzowskiego, który przedstawia obraz współczesnej stolicy, powstawały na Mazowszu. Jednak pochodzący z Korczyny koło Krosna twórca przemycił elementy związane z Podkarpaciem.

W jednej z kluczowych dla filmu scen podwarszawska Góra Kalwaria "gra" bliskie nam Ropczyce. Pojawiająca się w niej statystka trzyma w ręku reklamówkę, na której "przypadkiem" widnieje logo rafinerii Jedlicze.

Nasz człowiek w "Drogówce"

We wspomnianej scenie pojawiam się i ja sam. Blisko rok temu na stronach producenta filmu pojawiło się ogłoszenie, w który poproszono chętnych o statystowanie w roli gapiów, obserwujących pożar Urzędu Gminy w Ropczycach właśnie. Odpisałem na anons i cierpliwie czekałem. Po tygodniu otrzymałem zaproszenie na plan.

Jest marzec 2012 roku. Znajdujemy się na planie zdjęciowym w filmowych Ropczycach. Przed budynkiem urzędu stoi wóz strażacki. Po drugiej stronie ulicy z kościoła wychodzi kondukt pogrzebowy, który stanowi jedynie tło dla realizowanej sceny.

Z okna urzędu bucha ogień, kłębi się dym. Przyjeżdża straż pożarna, gasi pożar. W tym samym czasie zza budynku wyłania się Bartłomiej Topa. Wsiada do samochodu i z piskiem opon odjeżdża.

Po kilku dublach pierwsza scena tego dnia zostaje zrealizowana. Reżyser dziękuje wszystkim za udział, z budynku znikają tabliczki z napisem "Urząd Gminy w Ropczycach".

Po blisko trzech godzinach spędzonych w Górze Kalwarii jadę z ekipą do położonej niedaleko wioski na kolejne zdjęcia. Tam zrealizowana zostanie scena pod sklepem spożywczym w Ropczycach oczywiście.

Na planie pojawiają się kolejni aktorzy: Krzysztof Kiersznowski, bliżej znany jako Wąski z "Kilerów", Dariusz Kowalski, czyli słynny Tracz z "Plebanii" i Bartosz Żukowski, pamiętny Walduś Kiepski. Wcielają się oni w role rolników siedzących na przysklepowej ławce.

- Stawiam im piwo i mam nadzieję pozyskać od nich informację, które będą kluczowe dla rozwikłania filmowej zagadki - wyjaśnia mi Bartek Topa. Kupuje flaszkę wódki i jedzie do domu burmistrza Ropczyc, Maślanki. W tej roli Lech Dyblik, aktor znany z poprzednich obrazów Smarzowskiego.

Po przerwie na obiad jedziemy do warszawskiej dzielnicy Powsin. Tam do końca dnia realizowana jest scena rozmowy Króla z Maślanką. Tuż po godzinie 17 słychać oczekiwaną komendę reżysera "Koniec zdjęć! Dziękuję i do zobaczenia jutro".

Wszystkim zostaje jeszcze wręczony plan na dzień następny. Aktorzy i realizatorzy rozjeżdżają się do domów. Plan pustoszeje.

Wojtek jeszcze raz dziękuje za wizytę, prosi o pozdrowienie mieszkańców Podkarpacia i zaprasza na swoje kolejne plany filmowe. Zaproszenie przyjęte i już wybieramy się do Krakowa!

Tam rozpoczęły się już bowiem zdjęcia do kolejnego filmu Wojtka. "Anioł" to ekranizacja głośnej, uhonorowanej Nagrodą Literacką Nike 2001, powieści Jerzego Pilcha "Pod Mocnym Aniołem". W roli głównej Robert Więckiewicz. Premiera początkiem przyszłego doku.

Następnie reżyser chce przenieść na ekran debiut literacki znanej aktorki Izy Kuny "Klara". Po tych projektach Wojtek Smarzowski zamierza powrócić na ukochane Podkarpacie. W Bieszczadach zamierza zrealizować film o bandzie UPA.

Jedna, wielka rodzina

"Drogówka" to autorski scenariusz reżysera. Za kamerą stanął Piotr Sobociński Jr, wywodzący się ze znanej rodziny operatorów.

Jego ojciec, nieżyjący już Piotr Sobociński, po nominacji do Oskara za zdjęcia do filmu "Trzy kolory. Czerwony" Kieślowskiego, rozpoczął karierę w Stanach Zjednoczonych.

Jest wnukiem Witolda Sobocińskiego, również operatora i synem aktorki Hanny Mikuć, znanej m.in. z roli mamy Kingi w serialu "M jak miłość". Muzykę skomponował Mikołaj Trzaska.

Do udziału w "Drogówce" Smarzowski zaprosił znanych sobie i sprawdzonych aktorów. Z odtwórcą głównej roli, Bartkiem Topą, reżyser spotkał się wcześniej przy okazji realizacji "Wesela" i "Domu złego".

- Z Wojtkiem znam się już blisko 12 lat - mówi Bartosz. - Kiedy się wita, ma dobry mocny uścisk dłoni, patrzy w oczy. Nadajemy na tych samych falach. To dla mnie bardzo ważne. Tak jak on, przez blisko 20 lat mieszkałem w górach. Pochodzę z Nowego Targu, więc może gdzieś ta skalistość przekłada się na nasze dobre relacje. Ale to chyba jego wypadałoby spytać, dlaczego akurat mnie angażuje. Oby to nie była wtopa - śmieje się aktor.

Bartkowi partnerować będą m.in. Marcin Dorociński, Arkadiusz Jakubik, Eryk Lubos, Agata Kulesza, Julia Kijowska, Marian Dziędziel, Iza Kuna, Robert Wabich i Jacek Braciak.

Cieszę się, że udało mi się dołączyć do tej filmowej rodziny. Do zobaczenia na ekranach kin!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24