Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwaj obywatele Rumunii oskarżeni o okrutne znęcanie się nad zwierzętami. Przewozili konie w koszmarnych warunkach. Jeden z nich padł

Ewa Gorczyca
Ewa Gorczyca
Prokuratura Rejonowa w Krośnie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko dwóm obywatelom Rumunii. Odpowiedzą za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad transportowanymi zwierzętami. Jeden z koni po wielogodzinnej podróży padł z wycieńczenia niedaleko przejścia granicznego w Barwinku.

Zdarzenie, od którego zaczęło się prokuratorskie śledztwo przeciwko 36-letniemu Domokosowi G. i 42-letniemu Istvanowi V., miało miejsce 8 grudnia 2018 roku w Zboiskach koło Dukli, na terenie wjazdu do stacji paliw.

Policjanci pojechali tam, bo o godz. 2 w nocy dostali sygnał o znęcaniu się nad koniem. Zgłoszenie się potwierdziło. Leżące na ziemi zwierzę było okładane powrozem, po głowie i całym ciele, przez dwóch mężczyzn.

Jak ustalili funkcjonariusze – byli to obywatele Rumuni. W dostawczym Iveco transportowali 6 koni, rzekomo mieli je dostarczyć w okolice Kielc i tam sprzedać.

Gdy zatrzymali się na stacji benzynowej w Zboiskach, zajrzeli ko koni i uznali, że jeden z nich jest w fatalnej kondycji. Wyprowadzili go na zewnątrz, żeby nabrał sil. Skrajnie wycieńczone zwierzę położyło się na ziemi. Gdy nie chciało się podnieść, zaczęli go bić powrozem, chcąc w ten sposób zmusić konia do wejścia na platformę samochodu. Zwierzę nie było w stanie tego zrobić.

Policjanci wezwali na miejsce powiatowego lekarza weterynarii. Skatowany koń dostał leki na wzmocnienie. Jednak nie udało się już go uratować.

Jak się okazało, w niewiele lepszym stanie były pozostałe konie, przewożone w Iveco, nieprzystosowanym do transportu takiej liczby zwierząt. Półżywe, ściśnięte na niewielkiej przestrzeni, pozbawione dostępu do wody i pokarmu, cierpiały przez wiele godzin.

- Zostały spięte łańcuchami, co zmuszało je do zachowania nienaturalnej pozycji, powodując cierpienie i stres. Ściany pojazdy nie miały odpowiedniej izolacji, w ciasnym wnętrzu brakowało im miejsca i powietrza, nie było odpowiednich urządzeń do pojenia i karmienia, podłoga nie zapewniała przyczepności

– wylicza Iwona Czerwonka-Rogoś, prokurator rejonowy w Krośnie.

Transportowanym w tak ekstremalnych warunkach zwierzętom opiekę, zgodnie z procedurami, zapewnił burmistrz Dukli. Obaj mężczyźni, którzy je przewozili, zostali zatrzymani. Okazało się, że nie posiadali wymaganych przepisami prawa dokumentów (świadectwa zdrowia zwierząt, decyzji lekarza weterynarii, dopuszczającej środek transportu, zaświadczenia o kwalifikacji kierowcy i konwojenta, planu trasy, ewidencji zwierząt, poświadczenia mycia i dezynfekcji pojazdu). Okazało się też, że paszporty dwóch koni były przerobione.

Domokos G. i Istvan V. zostali przez krośnieńską prokuraturę oskarżeni o popełnienie, wspólne i w porozumieniu, trzech przestępstw: znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad zwierzętami, w wyniku czego doszło do śmierci jednego z przewożonych koni, transportu zwierząt niezgodnie z ustawą o ochronie ich zdrowia oraz podrobienia dokumentów. Sprawą zajmie się Sąd Rejonowy w Krośnie.

Oskarżonym grozi do 5 lat więzienia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24