Dyr. Caritas Rzeszowskiej: Pomoc na tak ogromną skalę dla uchodźców i Ukrainy jest możliwa dzięki ofiarności mieszkańców i firm [ZDJĘCIA]

- Mija rok od napaści Rosji na Ukrainę i dziś jest okazja pokazania, jak duża była skala pomocy, którą Polacy okazali uchodźcom z Ukrainy. Co ważne, ta pomoc naszym bliźnim znajdujących się w potrzebie nadal jest świadczona – podkreślał ks. bp Jan Wątroba, ordynariusz Diecezji Rzeszowskiej, podczas konferencji prasowej podsumowującej pomoc uchodźcom z Ukrainy.

- Od momentu wybuchu konfliktu cała nasza Caritas i jej wszystkie zespoły, szkolne i parafialne włączyły się w organizowanie tej pomocy. W naszych domach rekolekcyjnych i domach pomocy dla osób starszych schronienie znalazło ponad 900 osób. W większości były to kobiety z dziećmi, które uciekały przed skutkami wojny, a kiedy one znalazły dla siebie inne lokum, ich miejsca zajmowali kolejni uchodźcy – mówił bp Jan Wątroba.

Ordynariusz dziękował, za tak dużą pomoc. Caritas mogła szybko ją przekazywać potrzebującym dzięki ofiarności i zaangażowaniu mieszkańców i wiernych Diecezji Rzeszowskiej, którzy włączyli się w zbiórki żywności i najpotrzebniejszych rzeczy dla uchodźców, ale też zbiórki pieniężne.

– Pragnę bardzo serdecznie podziękować mieszkańcom Podkarpacia, całej Polski, ale także organizacjom, w tym Caritas Diecezji Rzeszowskiej za wsparcie, które zostało udzielone organom administracji rządowej w realizacji procesu pomocy zarówno dla uchodźców, którzy szukali schronienia na terytorium naszego województwa i kraju, jak również za to, że nieustannie następuje pomoc dla tych obywateli Ukrainy, którzy pozostają na terenach objętych wojną. Dzięki temu wsparciu proces adaptacji, integracji uchodźców, którzy zdecydowali się opuścić swoją ojczyznę i szukać u nas schronienia, może przebiegać dobrze – potwierdziła wojewoda podkarpacki Ewa Leniart.

- Jestem niezwykle wdzięczna za to, że punkt pomocowy przy Caritas Diecezji Rzeszowskiej funkcjonuje niezmiennie przez cały rok. Pomoc jest świadczona w różny sposób – także poprzez wydawanie potrzebnych produktów, ale również poprzez wsparcie o charakterze psychologicznym czy terapeutycznym, w zależności od potrzeb osób, które tutaj się zgłaszają – dodała wojewoda.

– Gdy wybuchła wojna, to natychmiast Caritas Diecezji Rzeszowskiej, centrala Caritas, ale także nasze oddziały lokalne, terenowe, placówki dla osób z niepełnosprawnością, placówki dla seniorów, parafialne zespoły Caritas, koła szkolne, parafie włączały się w organizowanie akcji pomocowej dla uchodźców. Już kilka dni po wybuchu wojny uruchomiliśmy punkt pomocy kryzysowej. W pierwszych miesiącach z tej formy wsparcia korzystało nawet 400 osób dziennie. W sierpniu ten punkt został przekształcony w profesjonalne Centrum Pomocy Uchodźcom i Migrantom, które świadczy nie tylko pomoc materialną, ale również pomoc psychologiczną, doradztwo zawodowe, opiekę nad dziećmi, kursy języka polskiego - podkreślał ks. Piotr Potyrała, dyrektor Caritas Diecezji Rzeszowskiej.

- Od wybuchu wojny do dzisiaj z tych różnych form wsparcia Centrum w Caritas Diecezji Rzeszowskiej skorzystało ponad 32 tysiące uchodźców z Ukrainy. Z pomocy psychologicznej skorzystało do tej pory 420 osób, z kursów języka polskiego 150 osób, z wypoczynku wakacyjnego i zimowego dla dzieci z Ukrainy 260 osób. Organizowaliśmy także turnusy rehabilitacji medycznej w Myczkowcach, z których skorzystało z nich 180 osób – wyliczał ks. Piotr Potyrała.

Dyrektor Caritas Diecezji Rzeszowskiej zaznaczył, że pomoc jest nadal kontynuowana i dostosowywana do aktualnych potrzeb.

– Wysyłamy także pomoc humanitarną w różne rejony objętej wojną Ukrainy. To wsparcie dociera zarówno do miejsc, gdzie są tzw. uchodźcy wewnętrzni, ale także wysyłamy pomoc na wschodnią Ukrainę – przykładem takiej akcji może być przekazanie, wspólnie z Fundacją PGE, 6 tys. pakietów żywności dla ukraińskich żołnierzy. Łącznie jako Caritas Diecezji Rzeszowskiej przekazaliśmy ok. 780 ton produktów pomocy humanitarnej. We współpracy z innymi organizacjami m.in. Rycerzami Kolumba 2 tys. ton, w tym 1 800 ton to była pomoc żywnościowa.

– Dziękuję pracownikom, wolontariuszom Caritas, darczyńcom – tym indywidualnym, ale także firmom, spółkom Skarbu Państwa i wszystkim podmiotom i osobom zaangażowanym w organizację pomocy na tak ogromną skalę – podsumował ks. Piotr Potyrała.