Chociaż sanocki szpital nie ma długów, lekarze żądają odwołania dyrektora. Taki wniosek, podpisany przez 70 medyków, wpłynął do Starostwa Powiatowego. Szpital w Krośnie jest zadłużony i ma nowego dyrektora. Ale nie podjął on jeszcze żadnych decyzji.
Wypowiedzenia złożyło 67 lekarzy spośród 94 zatrudnionych. Podpisali również wotum nieufności wobec dyr. Henryka Przybycienia. Bezpośrednim impulsem była obniżka o 40- 50 procent średniej dyżurowej za urlopy.
Równi chcą być równiejsi
Lekarze zarzucają mu, że czasie sporu zbiorowego doprowadził do skłócenia ich z pielęgniarkami.
- Potraktował wszystkie grupy zawodowe równo - uważa Wacław Krawczyk, starosta sanocki.
Lekarze dodają, że dyr. Przybycień ujawniał tylko półprawdy, mówiąc o sytuacji szpitala. W sumie stworzył mało komfortowe warunki pracy, w przeciwieństwie do dyrektorów ościennych ZOZ.
Długi to nie u nas
Dyr. Przybycień trzymał mocną ręką kasę szpitala, dzięki czemu nie popadł w zadłużenie. Był nawet w stanie realizować inwestycje, które podniosły rangę placówki. Ostatnio inwestycje te realizowano głównie z pieniędzy z zewnątrz, ale jeszcze 2 lata temu było inaczej.
Starosta Krawczyk pozytywnie ocenia 7 lat rządów dyr. Przybycienia. Widzi też jednak i minusy - za mało lobbował na rzecz szpitala.
Małgorzata Sawicka, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, dziwi się zarzutom stawianym w piśmie do starostwa.
- To wygląda na osobiste antagonizmy - mówi. - Postępowanie dyrektora jest bardzo przejrzyste. Uważamy, że kieruje się dobrem szpitala.
Starosta Krawczyk: - To wotum nieufności nie powinno się pojawić, bo lekarze nie są od powoływania i odwoływania dyrektorów - mówi twardo.
Szpital z długami, za to bez lekarzy
Sytuacja finansowa i strajk lekarzy w krośnieńskim szpitalu stały się tematem nadzwyczajnej sesji rady powiatu. Radni napisali w uchwale, że lekarzy rozumieją, ale strajku nie pochwalają. Przepytali Małgorzatę Sobolewską, (byłą dyrektorkę, odwołaną 31 maja) i nowego szefa - Mariusza Kocója.
Sobolewska: - Najbardziej uciążliwe są zobowiązania krótkoterminowe. Na koniec ub. roku było to 9,5 mln zł, na koniec kwietnia tego roku - już prawie 12 mln. - Przychody szpitala rosną jednak z roku na rok. A to dzięki dobrze prosperującym oddziałom, jak okulistyka, ortopedia czy neurologia. Szpital potrzebuje jednak pilnie nowego bloku operacyjnego oraz parkingu. Kapitalnego remontu wymagają niektóre oddziały i sale.
Rewolucji nie będzie
Mariusz Kocój, dyrektor od kilku dni, zapowiedział, że nie będzie robił rewolucji.
- Moim zadaniem jest stworzenie zespołu, który będzie dobrze pracował. Radni pytali o ewentualne zwolnienia. Dopiero zaczynam przegląd stanowisk pracy - odpowiedział.
Na razie wypowiedzenia składają lekarze. W tym miesiącu już 96 medyków. To oznacza, że od 1 października szpital może zostać bez lekarzy.
- Strajk nie ma podłoża politycznego. Rozmawiamy ze wszystkimi, jak do tej pory nikt nam nie pomógł. Walczymy o normalny system ochrony zdrowia - mówi Paweł Wołejsza, szef krośnieńskiego oddziału OZZL.
- Tylko te oddziały, których aktywność jest niezbędna do ratowania życia, pracują normalnie. Dzałają tylko nieliczne poradnie: wad postawy, gastrologiczna i kontroli rozruszników - mówi Jan Gołąb, wicedyrektor ds. lecznictwa.
Radni zaapelowali do lekarzy o zrozumienie dla "uwarunkowań budżetowych".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?