Dziś w Rzeszowie policja masowo badała trzeźwość kierowców

W dniu 17.02.2010 o 01:51, Voyt3c napisał:

Co prawda to prawda. Ale ja mówię o czym innym, o skali problemu - że jakiś ułamek idiotów odpowiada za całkiem poważną liczbę drogowych tragedii. I dlatego warto o tym mówić, może ktoś się zastanowi...

~Voyt3c No właśnie - jeżeli chodzi o "skalę problemu" (-: Znowu powtarzam - jaki jest faktycznie poziom zagrożeni(3-4%) "A ile czasu media - pisząc o wypadkach - poświęcając nietrzeźwym kierowcom - 80 -90% ????
To wszystko jest dowodem na poziom manipulacji mediów tymi tematami . Robione to jest z głupoty , z niewiedzy a często aby ZDJĄĆ ODPOWIEDZIALNOŚĆ z decydentów ustawowo odpowiedzialnych za bezpieczeństwo ruchu drogowego . W ciągu tylko ostatnich 20 lat liczba pojazdów wzrosła 5 -6 krotnie - a o ile wzrosła sieć dróg ????? Co więc z remontami i budową nowych dróg , co z ratownictwem drogowym ? Jednak media wytwarzają taka atmosferę , ze wszystkiemu winni nietrzeźwi kierowcy !!!! I oto media fundują wspaniałą wymówkę dla decydentów - dla pijanego społeczeństwa szkoda się wysilać ." Choć rodzi się aktualnie nadzieja na poprawę ilości i stanu dróg . Jednak czynione jest to głownie dla obcokrajowców mających odwiedzić nasz kraj z okazji Euro 2012 (-:
W przypadku nietrzeźwego nie są badane inne przyczyny wypadku , ZAWSZE jest on uznawany za winnego . Jakie to wygodne (-:
Towarzystwa ubezpieczeniowe zacierają rączki "oszczędzając" na wypłatach odszkodowań w takich przypadkach . Ten problem został już dostrzeżony na Zachodzie - w Polsce cisza na ten temat .

Co prawda to prawda. Ale ja mówię o czym innym, o skali problemu - że jakiś ułamek idiotów odpowiada za całkiem poważną liczbę drogowych tragedii. I dlatego warto o tym mówić, może ktoś się zastanowi...

W dniu 16.02.2010 o 07:28, Voyt3c napisał:

Nigdzie nie nie napisałem, że należy poświęcać uwagę TYLKO pijanym na drodze. Ba, nie uważam, żeby należało poświęcać temu jakoś szczególnie dużo czasu. Choć że trzeba ten temat wałkować, to jestem przekonany, skoro 1-1,5% pijanych kierowców, powoduje j10% wypadków oraz zabija i rani co roku tysiące osób. I totylko na skutek swojej głupoty - a tak łatwo temu zapobiegać. Rolą mediów jest ostrzeganie i uświadamianie, skoro jakiś ułamek społeczeństwa jest na tyle durny, że sam z siebie tego nie wie.

~Voyt3c Nigdzie i nigdy nie bagatelizuję ŻADNYCH przyczyn wypadków . Jednocześnie wykazuję DYSPROPORCJĘ między FAKTYCZNYM zagrożeniem , a medialnymi manipulacjami na ten temat .
Jednak mogę TYLKO powtórzyc - bo niestety TY chętnie WIERZYSZ W TAKIE MITY: "A w Polsce dla wygody rządzących stworzyło sie wyolbrzymiony MIT niezgodnego z prawdą poziomu zagrożenia ze strony nietrzeźwych kierowców ." , "Taka manipulacja przynosi rezultaty - społeczeństwo jest BŁĘDNIE przekonane ,ze największy problem na drogach to pijani kierowcy i żąda "krwi" - tj dalszego zaostrzenia kar dla pijanych piratów drogowych." , "Robione to jest z głupoty , z niewiedzy a często aby ZDJĄĆ ODPOWIEDZIALNOŚĆ z decydentów ustawowo odpowiedzialnych za bezpieczeństwo ruchu drogowego ."
P.S Wiem ,ze lekceważysz FAKTY - może TAKIE fakty nieco zmienią Twoje nastawienie :"Z atlasu ryzyka na drogach krajowych w Polsce w latach 2006-2008 wynika, że 86 proc. stanowią odcinki o najwyższym poziomie ryzyka.Atlas został przygotowany przez naukowców z Katedry Inżynierii Drogowej Politechniki Gdańskiej i ekspertów Polskiego Związku Motorowego i Fundacji Inżynierii Lądowej. Powstał w ramach kampanii Programu EuroRAP w Polsce. Główny autor atlasu, dr Kazimierz Jamroz z Politechniki Gdańskiej powiedział, że pod względem liczby ofiar śmiertelnych na drogach w 2008 r. (prawie 5,5 tys. osó, Polska była na pierwszym miejscu wśród krajów Unii Europejskiej.
"Niestety, jeżdżąc po polskich drogach jesteśmy narażeni na bardzo duże ryzyko, bo na 17 tys. km dróg krajowych aż 86 proc. stanowią odcinki o najwyższym poziomie ryzyka" - podkreślił.
"Jamroz podkreślił, że na drogach krajowych alkohol nie jest główną przyczyną wypadków, bo "kierowcy po spożyciu alkoholu rzadko wyjeżdżają na drogi krajowe, poruszają się przede wszystkim po drogach lokalnych".
Mapy ryzyka powstały w oparciu o policyjne dane statystyczne."
Jak widzisz - o TAKICH faktach bardzo niewiele się pisze .

W dniu 16.02.2010 o 00:03, xyx=xyz napisał:

~Voyt3c Tak masz rację . Tylko ja za to nie biorę pieniędzy (-: Jednak na pewno piszę i powtarzam to samo o wiele mniej razy niż dziennikarze . A dla dziennikarzy , nietrzeźwi na drodze , to gotowa i pewna wierszówka . Na dodatek zawsze znajdzie zrozumienie u tak zmanipulowanych jak np TY . Skoro TY uważasz , że warto poświęcać uwagę praktycznie TYLKO ok 10% sprawców wypadków , to gratuluję racjonalizmu w myśleniu . Mimo moich "powtórek" nadal jesteś odporny na fakty .

Nigdzie nie nie napisałem, że należy poświęcać uwagę TYLKO pijanym na drodze. Ba, nie uważam, żeby należało poświęcać temu jakoś szczególnie dużo czasu. Choć że trzeba ten temat wałkować, to jestem przekonany, skoro 1-1,5% pijanych kierowców, powoduje j10% wypadków oraz zabija i rani co roku tysiące osób. I totylko na skutek swojej głupoty - a tak łatwo temu zapobiegać. Rolą mediów jest ostrzeganie i uświadamianie, skoro jakiś ułamek społeczeństwa jest na tyle durny, że sam z siebie tego nie wie.

W dniu 15.02.2010 o 14:03, Voyt3c napisał:

xyz, Ty chyba w tym temacie się nie przemęczasz, kopiuj-wklej ;-)Muszę się z Tobą zgodzić - to pokazuje skalę problemu, 152 skontrolowanych, dwóch "chyconych". To nawet nie jest 1,5%. Teraz popatrzmy na statystyki, ile wypadków jest powodowanych przez kierowców będących pod wpływem. Czy też to będzie 1,5%?I mamy skalę problemu oraz odpowiedź na pytanie, czy alkohol jest problemem na drogach czy nie.

~Voyt3c Tak masz rację . Tylko ja za to nie biorę pieniędzy (-: Jednak na pewno piszę i powtarzam to samo o wiele mniej razy niż dziennikarze . A dla dziennikarzy , nietrzeźwi na drodze , to gotowa i pewna wierszówka . Na dodatek zawsze znajdzie zrozumienie u tak zmanipulowanych jak np TY . Skoro TY uważasz , że warto poświęcać uwagę praktycznie TYLKO ok 10% sprawców wypadków , to gratuluję racjonalizmu w myśleniu . Mimo moich "powtórek" nadal jesteś odporny na fakty .

spoko, jakby to bylo w poniedzialki-a ostatnio na to wychodzi ze w poniedxialki to mozna np nie pic w niedziele, no chyba ze juz kogos przycisnie i nie powstrzyma sie od chlania moze autem w poniedzialek pojechac kolega a pozniej spokojnie mozna caly tydzien jezdzic nawalonym i opitym i nikt nas nie skontroluje no chyba ze wyjeb...my w jakis radiowuz, wtedy to juz sie nie uda nam wyjsc bez odpowiedzalnosci. Sam osobiscie jezdze codziennie i widze co ci pozal sie boze policjanci robia, kontroluja w poniedzialki a cale reszte tygodnia grzeja dupska w kijankach tudziez patfingerach ;P No coz, jaki kraj taki policjant i taki sam kierowca i zlodziej, zdrowko

Spoko, gwałciciele chodzą na wolności a "policja" ma mega poważne wyzwania i bawi się alkomatami tworząc korki itd. Te akcje nie mają sensu - lepiej jakby robili je jak już w godzinach wieczornych - powiedzmy 20-23 - ruch mniejszy, korki mniejsze, a możliwość przyłapania kogoś chyba znacznie większa.

xyz, Ty chyba w tym temacie się nie przemęczasz, kopiuj-wklej ;-)
Muszę się z Tobą zgodzić - to pokazuje skalę problemu, 152 skontrolowanych, dwóch "chyconych". To nawet nie jest 1,5%. Teraz popatrzmy na statystyki, ile wypadków jest powodowanych przez kierowców będących pod wpływem. Czy też to będzie 1,5%?
I mamy skalę problemu oraz odpowiedź na pytanie, czy alkohol jest problemem na drogach czy nie.

FAJNIE BY BYLO JAK BY POLICJA WPROWADZIŁA "TRZEŹWY PONIEDZIAŁEK " I CO TYDZIEŃ ROBIŁA TAKĄ AKCJĘ

Co to za masowa kontrola jeśli z ciągu kilku godzin skontrolowano 150 kierowców w 4 miejscach.
Gdyby wszystkich na drogach wjazdowych postawić z 50 patroli i skontrolować kilka tysięcy, to by była masowa kontrola a tak to zwykłe działania drogówki.
Wychodzi jakieś 40 samochodów na jeden patrol. Gdyby badać tylki trzeźwość, bez pisania papierów tym co mieli 0.0, to jak na kilka godzin nie rewelacja.

Nowiny w odróżnieniu nawet od KG Policji podają i liczbę interwencji i liczbę zatrzymanych nietrzeźwych . W ten sposob widać PRAWDZIWĄ SKALĘ niewątpliwego problemu nietrzeźwych na drogach . Wielka akcja , 152 kontrolowanych i FAKTYCZNIE 2 nietrzeźwych . Przecież wmawaianie ,ze 0,2promila stanowi niebezpieczenstwo , to nasz polski "żart". Ciekawe , że w większości krajów europejskich jest jedna norma - 0,5 promila a nawet 0,8 . W USA stosowanie alkomatów jest ZABRONIONE - bada się ZDOLNOŚC kierowcy do prowadzenia pojazdu , w razie kontrowersji stosuje badanie krwi . A w Polsce dla wygody rządzących stworzyło sie wyolbrzymiony MIT niezgodnego z prawdą poziomu zagrożenia ze strony nietrzeźwych kierowców .
Niepodawanie przez WIĘKSZOŚC mediów praktycznie NIGDY procentowej liczby nietrzeźwych wśród kontrolowanych kierowców jest manipulacją czynioną z premedytacja i ma na celu straszenie i odwrócenie uwagi społeczeństwa od odpowiedzialności decydentów odpowiedzialnych za stan dróg i bezpieczeństwo na nich . Taka manipulacja przynosi rezultaty - społeczeństwo jest BŁĘDNIE przekonane ,ze największy problem na drogach to pijani kierowcy i żąda "krwi" - tj dalszego zaostrzenia kar dla pijanych piratów drogowych. A ten sposób nie przynosi efektów - co podkreślają specjaliści . Jednak przynosi łatwą popularność politykom czy raczej politykierom .
Przytoczę nieco faktów potwierdzających moje tezy ;
Media usiłują wmawiać , że Polacy przodują w jeździe "pod wpływem" -nieprawda . W Polsce nietrzeźwi powodują ok 10% wypadków . Brytyjczycy powodują ok 13% wypadków po pijaku . A obowiązuje tam nadal próg 0,8promila !!!
Media usiłują wmawiać , ze Polacy przodują w picie alkoholu - nieprawda . Europejskie statystyki wskazują , że jesteśmy daleko w tyle za innymi .
Media podtrzymują mit , że Polacy kradną najwięcej samochodów -nieprawda . W Polsce najwyższa liczba to ok 77tys ukradzionych pojazdów - aktualnie ok 17 tys (za 2008) . W GB ,czy Włoszech to ok 200tys pojazdów rocznie .
W GB jest jedna z największych siec fotoradarów - ponad 4,5 tys . Jak twierdzą sami brytyjczycy - nie zmniejszyło to liczny wypadków .
Dlaczego nie pisze się o tych sprawach tak często jak o nietrzeźwych ???? Pytam po raz kolejny - dlaczego np trudne , lub niemożliwe jest dowiedzenia się na co dzień - jaki FAKTYCZNIE jest problem nietrzeźwych kierowców ( zatrzymanych podczas kontroli) - skoro nawet na stronie KG Policji podaje się TYLKO liczbę zatrzymanych bez odniesienia do liczby kontroli . Różne pośrednie metody wskazują , ze nietrzeźwi stanowią ok 3-5% kontrolowanych kierowców . A może to być o wiele niższa skala problemu .A ile czasu media - pisząc o wypadkach - poświęcają nietrzeźwym kierowcom - 80 -90% ????
To wszystko jest dowodem na poziom manipulacji mediów tymi tematami . Robione to jest z głupoty , z niewiedzy a często aby ZDJĄĆ ODPOWIEDZIALNOŚĆ z decydentów ustawowo odpowiedzialnych za bezpieczeństwo ruchu drogowego . W ciągu tylko ostatnich 20 lat liczba pojazdów wzrosła 4-5 krotnie - a o ile wzrosła sieć dróg ????? Co więc z remontami i budową nowych dróg , co z ratownictwem drogowym ? Jednak media wytwarzają taka atmosferę , ze wszystkiemu winni nietrzeźwi kierowcy !!!! I oto media fundują wspaniałą wymówkę dla decydentów - dla pijanego społeczeństwa szkoda się wysilać .