Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Egzamin na prawo jazdy będzie trudniejszy

Bartosz Gubernat
Nowy egzamin na prawo jazdy ma być trudniejszy.
Nowy egzamin na prawo jazdy ma być trudniejszy. Wojciech Zatwarnicki
Od lutego kandydaci na kierowców będą zdawać nowy egzamin na prawo jazdy. O wiele trudniejszy będzie przede wszystkim test.

Tak teraz wygląda egzamin

Tak teraz wygląda egzamin

Egzamin na prawo jazdy kategorii "B" kosztuje w tej chwili 134 zł. Część teoretyczna 22 zł, - praktyczna - 112 zł. Po zaliczeniu testu kandydat przechodzi plac manewrowy. Tu sprawdza w samochodzie poziom jednego, wylosowanego przez komputer płynu eksploatacyjnego oraz działanie świateł. Następnie egzaminator sprawdza jego umiejętności ruszania pod górkę oraz jazdy pasem ruchu. Ostatnia część to jazda po mieście, połączona z parkowaniem między samochodami. Przyszły kierowca zadania wykonuje przez minimum 25 minut.

Dzisiaj egzamin teoretyczny na najpopularniejszą kategorię "B" zdaje za pierwszym razem ośmiu na dziesięciu kandydatów na kierowców. Spośród 500 możliwych pytań komputer losuje 18. Na odpowiedzi jest 25 minut. W każdym przypadku poprawna może być zarówno jedna, jak i wszystkie trzy proponowane odpowiedzi.

W czasie uzupełniania testu można w dowolnej chwili wrócić do poprzedniego o pytania i skorygować odpowiedzi. I zdaniem fachowców z Ministerstwa Infrastruktury, którzy przygotowali zmiany ta formuła już się wyczerpała.

Dlatego resort przygotował nowe zasady egzaminu teoretycznego na prawo jazdy. Najważniejsza zmiana to zwiększenie zestawu pytań z 500 do 3000. W ten sposób urzędnicy chcą zapobiec wkuwaniu odpowiedzi pamięć i poprawić poziom wyszkolenia teoretycznego przyszłych kierowców.

Żeby zdać egzamin trzeba będzie doskonale opanować zagadnienia z zakresu zasad ruchu, technik kierowania, czynności kontrolno-obsługowych pojazdu i przepisów administracyjno-porządkowych. MI przygotowało też nową formę egzaminu.

- Na udzielenie odpowiedzi przyszły kierowca będzie miał kilkanaście sekund, po czym komputer przeskoczy do kolejnego pytania. Nie będzie już możliwości powrotu, czy poprawienia ewentualnych błędów. To na pewno utrudnienie. Ale jest i ułatwienie. Zamiast trzech możliwych odpowiedzi sugestie będą tylko dwie i konkretne: TAK lub NIE - tłumaczy Jerzy Moskwa, egzaminator nadzorujący w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Rzeszowie.

- Egzaminowany będzie odpowiadał na pytania z pozycji kierującego, a nie jak do tej pory obserwując skrzyżowanie w różnych pozycjach. Takie zmiany mają na celu sprawdzenie czy potrafi szybko podejmować decyzje, czego wymaga się od niego w sytuacjach drogowych. Dzięki temu w prawdziwym ruchu będzie bezpieczniejszy - wyjaśnia Andrzej Bogdanowicz z Ministerstwa Infrastruktury.

Przyszli kierowcy boją się zmian.

- Osiemnastkę miałem we wrześniu. Prawo jazdy miałem robić na przyszłych wakacjach, kiedy będę miał więcej wolnego czasu. Ale nie chcę zdawać nowych testów. Dlatego właśnie zacząłem kurs i liczę, że na egzamin zapiszę się najpóźniej w styczniu - mówi Michał Walicki z Rzeszowa.

Podobnych klientów szkoły nauki jazdy mają więcej.

- Paniki nie ma, ale rzeczywiście kursantów przybywa. Im bliżej końca roku, tym ruch rzeczywiście powinien być większy. Jeśli pogoda dopisze, liczę na dobry listopad, który normalnie dla ośrodków szkolenia kierowców jest martwym okresem - mówi Jan Sowa, właściciel szkoły Autokurs w Rzeszowie. I dodaje, że nowe przepisy nie przyniosą niczego dobrego. - Efekt będzie taki, że podobnie jak na mieście, przed komputerem będzie oblewać je trzy czwarte kandydatów na kierowców - uważa Sowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24