Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekonomista: dużemu łatwiej obniżyć cenę

Rozmawiał Bartosz Gubernat
Rozmowa z dr. Krzysztofem Kaszubą, ekonomistą z Rzeszowa.

- Od początku roku z rynku zniknęło prawie 9 tysięcy sklepów. Głównie małych, najczęściej spożywczych i odzieżowych. Z czego to wynika?

- Główną przyczyną problemu są malejące obroty małych przedsiębiorców. Najczęściej stoi za nimi coraz mocniejsza konkurencja ze strony dużych sieci handlowych. Niemal w każdym mieście jak grzyby po deszczu rosną nowe hipermarkety i dyskonty, które oferują towary znacznie taniej niż małe, osiedlowe sklepy. Dużemu jest łatwiej, bo ma niższe koszty transportu, a dzięki większym zamówieniom jest w stanie wynegocjować lepsze warunki zakupu produktów u producenta. Dlatego lokalni przedsiębiorcy także coraz częściej zrzeszają się w grupy liczące 100-200 sklepów.

- Dlaczego klienci tak chętnie przerzucają się na zakupy w dyskontach i hipermarketach?

- Przede wszystkim ze względu na ceny. Obliczono, że w ostatnim czasie oszczędności Polaków zmalały o ok. 300 mln zł. Ale ludzie wybierają pieniądze z banków, bo potrzebują coraz więcej pieniędzy na codzienne życie, a nie np. zagraniczne wczasy.

Hierarchia jest taka, że najpierw płacimy ratę kredytu mieszkaniowego, potem rachunki, a za resztę kupujemy jedzenie i odzież. Ponieważ koszty życia są coraz wyższe, Polacy szukają jak najtańszych produktów i w ten sposób trafiają do dyskontów i marketów. Niestety jeśli nic się nie zmieni, kolejne małe sklepy będą padać, a kolejna grupa Polaków wyjedzie za chlebem za granicę. Monopolizacja rynku przez duże sieci to nic dobrego. Kiedy wykoszą konkurencję, będą mogły dyktować ceny.

- Jak temu zapobiec?

- Samorządy powinny budować hale, targowiska, gdzie lokalni producenci będą mogli bez marży pośrednika handlować swoimi produktami. Musimy ich promować, to przyniesie korzyści zarówno sprzedawcom, jak i kupującym.

- Wyjątek od reguły to sklepy monopolowe, których stale przybywa, a interes w tej branży kręci się bardzo dobrze. Dlaczego?

- W dużej mierze wynika to z polityki państwa. Niestety decydenci traktują w tej chwili Polaków jak grupę niewolników, którzy albo nie mają pracy, albo pracują za marne grosze. Dlatego są zestresowani i coraz częściej sięgają po alkohol. Nasuwa mi się tu porównanie do Rosji, gdzie ćwiartkę czystej można kupić niemal w każdym kiosku, na każdym rogu ulicy. Tymczasem powinniśmy bardziej brać przykład z USA, gdzie nie mając 21 lat alkoholu nie da się kupić, a żeby go znaleźć, też trzeba się trochę namęczyć. Społeczeństwo nadużywające alkoholu to spory problem, także z punktu widzenia ekonomicznego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24