Europejskie prawa jazdy

- Szacujemy, że ponad połowa tych, którzy powinni wymienić dokumenty do końca roku, jeszcze tego nie zrobiła - mówi Wiesław Lichota, naczelnik wydziału komunikacji i transportu.
Nowy dokument prawa jazdy, obowiązujący od kilku lat, spełnia europejskie standardy do których Polska musi się dostosować. Dokumentu jest trudniejszy do podrobienia. Prawa jazdy wydane na podstawie przepisów z grudnia 1953 roku, podlegały wymianie w terminie od lipca 2000 roku do końca czerwca 2001 roku. Kierowcy, którzy otrzymali prawa jazdy po dwudziestym lipca 1968 roku podlegają wymianie w terminie od 1 sierpnia 2000 roku do końca grudnia 2002 roku. Natomiast wydane między pierwszym stycznia1984 roku a 30 kwietnia 1993 roku, należy wymienić do końca grudnia 2004 roku. Do połowy roku 2006 mają czas kierowcy, których data wydania dokumentu mieści się w przedziale od maja 1993 roku do 30 czerwca 1999 roku oraz prawa jazdy wydane po pierwszym lipca 1999 roku.
- Dziennie przychodzi do urzędu około dwudziestu kierowców. Obawiamy się, że w drugiej połowie roku ta liczba się zwiększy i z pewnością będą kolejki. Dlatego zachęcamy, aby nie odkładać tego na ostatnią chwilę. Nowe prawo jazdy otrzymuje się najpóźniej w ciągu dwóch tygodni, a przy tym procedura jest bardzo prosta - wyjaśnia naczelnik Lichota.
Wystarczy zgłosić się do starostwa powiatowego (gminy powiatu sandomierskiego nie prowadzą wymiany), przedłożyć stary dokument, wypełnić wniosek, dołączyć zdjęcie i wpłacić siedemdziesiąt złotych. Na okres oczekiwania na nowe prawo jazdy otrzymamy wtórnik.
Dokumenty, które nie zostały wymienione w określonym czasie są nieważne. Jeżeli podczas kontroli drogowej okaże się, że wciąż posługujemy się starym dokumentem, funkcjonariusz policji zatrzyma prawo jazdy i wystawi dokument zastępczy na siedem dni. - Policja nie stosuje z tego tytułu jakiś szczególnych represji. Jednakże zaświadczenie wystawione przez policję obowiązuje przez siedem dni. W tym czasie kierowca musi zgłosić się do urzędu i dopełnić niezbędnych formalności - wyjaśnia podkomisarz Dariusz Chmielowiec, rzecznik komendy powiatowej policji w Sandomierzu.