To właśnie we Wronkach debiutował pan w roli trenera Stali Rzeszów, i wszyscy pamiętamy, jak tamto spotkanie wyglądało, i jak się zakończyło. Czy w związku z tym to najbliższe spotkanie ma dla Pana jakieś większe znaczenie?
Powiem krótko: nie.
Jakby miał pan porównać obecny zespół rezerw Lecha Poznań z tym z poprzedniego sezonu, to co pierwsze rzuca się w oczy?
Teraz Lech wydaje się bardziej stabilny, jeśli chodzi o kwestie ustawienia i stosunkowo rzadko, a praktycznie w ogóle nie zmienia ustawienia bazowego, którym jest 4-1-4-1 bądź 4-3-3, jak zwał, tak zwał. To jest taka kluczowa rzecz. Pamiętam, że wiosną trener Węska troszkę bardziej bawił się ustawieniem, niż założeniami czy konkretnymi ruchami piłkarzy, bo tutaj też jest widoczne specyficzne przygotowanie pod mecz, a więc choćby zejście środkowych pomocników w boczne sektory i takie różne powtarzalne zachowania. Znam trenera bardzo dobrze, bo jesteśmy teraz razem na kursie UEFA Pro, i jestem przekonany, że na nas przygotuje coś ekstra, ale może się też tego spodziewać z naszej strony (uśmiech).
Gdzie widzi pan najmocniejsze, a gdzie trochę słabsze punkty Lecha II Poznań?
To będziemy wiedzieć po meczu, dlatego nie chciałbym się bawić w kogoś, kto przewiduje przyszłość. My na pewno wiemy, że przeciwnik stara się robić przewagę w bocznych sektorach i na pewno na to musimy być uczuleni, a także na grę kombinacyjną i jakość poszczególnych piłkarzy. Skład może się różnić, bo różne są informacje na temat tego, jakim mogą wyjść. Ja mam nadzieję, że w najmocniejszym, bo to też zwiększy jakość widowiska. Jeśli chodzi o słabości, to mam nadzieję, że będziemy w stanie je wypunktować w sportowej rywalizacji, ale nie chciałbym dywagować na ich temat. Raczej skupiamy się na atutach, swoich przede wszystkim, a przeciwnika też doceniamy i traktujemy tak samo, jak każdego poprzedniego.
Rezerwy Lecha, podobnie jak wy, lubią posiadać piłkę. Myśli pan, że przeciwko Stali też tak będzie?
Podobne przewidywania były przed meczem z rezerwami Śląska Wrocław, a tylko przeciwko nam uciekał się do gry bezpośredniej. Ciężko oczekiwać, że teraz rywal będzie ryzykował przy naszym pressingu. Chciałbym jednak, żeby tak było, bo to też porcja informacji dla nas, aby cały czas rozwijać drużynę.
„Zbieracie" rywali po Sokole Ostróda, a więc zazwyczaj te drużyny przystępują do meczu ze Stalą Rzeszów w dobrych nastrojach. Czy ma to dla pana jakiekolwiek znaczenie?
Ma to znaczenie o tyle, że łatwiej jest przenieść niektóre mechanizmy i je zobrazować naszym piłkarzom, szczególnie jeśli chodzi o działania ofensywne, bo na tle Sokoła są one dobrze widoczne.
We Wronkach nie będzie pan mógł skorzystać z powołanego do reprezentacji Dominika Marczuka, a więc podstawowego młodzieżowca. Jest to dla pana jakiś kłopot?
W kadrze mam ponad dwudziestu piłkarzy, więc myślę, że to żaden kłopot.
Młodzieżowców jednak wielu pan nie ma…
Wystarczy, że znajdziemy jednego dobrze przygotowanego na tę pozycję, albo zmienimy troszkę układ z przodu.
ZOBACZ TAKŻE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"