Finał sprawy seryjnego gwałciciela

Na biurku prokuratora leży opinia z laboratorium kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie. Wynika z niej, że Paweł R. zgwałcił 5 kobiet. Na swym koncie miał też 3 usiłowania gwałtu.

Postępowanie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Jarosławiu.

- Od maja 2011 roku mieliśmy 8 przypadków gwałtów i usiłowań gwałtu. W czterech przypadkach sprawcą gwałtów był Paweł R. W przypadku piątego gwałtu w materiale eksperci mieli do czynienia z mieszaniną DNA. Biegli znaleźli w nim jednak cechy charakterystyczne dla profilu DNA Pawła R. - mówi prokurator Bożena Harasz -Wołoszyn. Pozostałe 3 przypadki badane przez śledczych dotyczyły usiłowania gwałtów.

- Ze względu na sposób działania sprawcy, miejsca, w których dochodziło do ataków oraz opinii psychologicznej przyjmujemy, że tych ataków dokonała ta sama osoba, która gwałciła. Czyli Paweł R. - dodaje prokurator Bożena Harasz - Wołoszyn. Śledztwo tej sprawie, ze względu na śmierć sprawcy zostanie umorzone.

42-letni Paweł R. mieszkał w Maleniskach pod Jarosławiem. W czwartek 13 grudnia ubiegłego roku w czasie obławy policyjnych antyterrorystów wyciągnął broń i strzelił sobie w głowę. Mimo reanimacji nie udało się go uratować. Kilka godzin wcześniej w śledztwie nastąpił przełom.

Pawła R. jako potencjalnego sprawcę gwałtów wytypowali policjanci z Jarosławia. Zatrzymania mężczyzny mieli dokonać antyterroryści. Policjanci wiedzieli, że Paweł R. może być niebezpieczny. Był już wcześniej karany. Za kratki trafił za usiłowanie napadu z bronią w ręku oraz nielegalne posiadanie broni. Chciał napaść na bank w Żurawicy. Jak nieoficjalnie mówią policjanci Paweł R. po wyjściu z więzienia nie unikał konfliktów z prawem. Potwierdza to kom Paweł Międlar, rzecznik podkarpackiej policji.

- Oprócz gwałtów Paweł R. prawdopodobnie był sprawcą 16 kradzieży z włamaniem. Chodziło o włam do domów, sklepów, altan na ogródkach działkowych. Zwracamy się z apelem do mieszkańców powiatów: jarosławskiego, przeworskiego i przemyskiego, których okradziono w 2011 i 2012 roku. Niech skontaktują się z nami. Mogą odzyskać swoje rzeczy - informuje.

W Jarosławiu coraz rzadziej mówi się już o sprawie seryjnego gwałciciela, którzy zaatakował 8 kobiet.

-Mieszkańcy odetchnęli z ulgą i powoli zapominają o całej sprawie. Temat wraca po publikacjach w prasie. W inne dni ludzie starają się żyć swoim życiem i o gwałcicielu nie myśleć. Dobrze, że to koniec. Wielkimi krokami zbliża się wiosna, czas długich spacerów. Mieszkanki będą mogły spokojnie i bez żadnych obaw poruszać się po mieście - mówi Tomasz Strzębała, kierownik Biura Informacji i Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta w Jarosławiu.

Burmistrz Jarosławia, który obiecał nagrodę temu, kto przyczyni się do ustalenia sprawcy napadów na kobiety na początku roku podziękował policjantom z Jarosławia. - Burmistrz chciał przekazać pieniądze, ale przepisy nie pozwoliły policjantom ich przyjąć. 4 funkcjonariuszy otrzymało więc pamiątkowe statuetki - dodaje Tomasz Strzębała.