Fogo Futsal Ekstraklasa. Eurobus Przemyśl wygrał w Kamienicy Królewskiej z We-Metem

Bramki: 0:1 Tubau 1, 0:2 Pawlak 25, 0:3 Bruninho 35, 1:3 Choszcz 36

We-Met: Kornat, Labuda - Madziąg żż cz [33], Tijerino ż, Wesserling, Mera ż, W. Dobek, Młyński, Wroński, K. Dobek, Stencel, Portugal, Choszcz, Sidor. Trener Miłosz Kocot.

Eurobus: Kuźma, Koltok – Machado, Bruninho, Tubau, Fernandes, E. Kiełbasa, A. Kiełbasa, Bondar, Wanat ż, Zanko, Rudnicki, Lebed, Pawlak. Trener Adriano Ribeiro.

Mecz rozpoczął się wyśmienicie dla przemyślan. Już w pierwszej minucie Roman Tubau otworzył wynik meczu. Po straconej bramce do ataku rzucili się miejscowi. Przyjezdni jednak mądrze się bronili. W 10 minucie omal nie podwyższyli wyniku meczu, po rzucie wolnym i strzale Tubau, bramkarz miejscowych końcami palców wybił piłkę na róg. Po tej sytuacji, przemyślanie złapali wiatr w żagle i częściej gościli na połowie miejscowych. Gospodarze po kilku chwilach omal nie wyrównali. Romanowi Koltokowi w bramce Eurobusu pomogły... dwa słupki. W ostatnich pięciu minut pierwszej połowy przemyski zespół musiał bardzo uważać, gdyż miał już na koncie pięć fauli. Zadanie wykonał i mimo świetnej okazji gospodarzy, zespół z miasta nad Sanem na przerwę zszedł z jednobramkowym prowadzeniem.

Początek drugiej połowy przyniósł dwie okazję Bruninho, którego pierwszy strzał był minimalnie niecelny, a drugi odbił bramkarz gospodarzy. W 25 minucie pod bramka miejscowych doszło do sporego zamieszanie, w którym najwięcej zimnej krwi zachował Sebastian Pawlak i podwyższył wynik spotkania. W odpowiedzi świetną interwencją popisał się bramkarz przemyślan, ratując swój zespół przed strata bramki. Po czerwonej kartce dla gospodarzy, przyjezdni wykorzystali moment gry w przewadze i Bruninho praktycznie rozstrzygnął losy meczu. We-Met jednak nie poddawał się i chwilę później Marcin Choszcz zdobył pierwszą i jedyną bramkę dla miejscowych.

Pozostałe mecze:
Ruch – Jagiellonia 4:1 (2:0);
Widzew – Rekord 1:4 (1:2);
Malepszy – Red Dragons 5:2 (2:0);
Piast – Reiter 4:0 (0:0);
Darkomp – BSF ABJ 0:5 (0:2);
Dreman – Legia 2:2 (0:1);
Constract - Sośnica 12:2 (6:1).