Fortuna 1 Liga. Przed Resovią bardzo trudne zadanie - czy uda się postawić rozpędzonej Lechii Gdańsk?

Lechia zaczęła tą rundę wręcz znakomicie, bo póki co ma na swoim koncie komplet punktów po wygranych z Wisłą Płock i Zniczem Pruszków. Po porażce w tej kolejce GKS-u Tychy podopieczni trenera Szymona Grabowskiego są bardzo blisko czuba tabeli i przed tym meczem oczywiście są zdecydowanym faworytem.

- W poniedziałek zmierzymy się z drużyną, która ma bardzo dobre momenty gry - w trzech meczach nie doznali porażki. Ten zespół zrobił olbrzymi progres w ostatnim czasie. Czeka nas naprawdę trudne zadanie jeśli chodzi o wyeliminowanie dobrych momentów przeciwnika

- mówi o Resovii trener Lechii Szymon Grabowski, który przecież rzeszowski klub zna doskonale.

Resoviacy rzeczywiście ze swoich meczów w tym roku raczej mogą być zadowoleni. Dodatkowym powodem do satysfakcji może być forma Edvina Muratovicia, który zimą dołączył do drużyny. Jak na razie zdobył dwa gole.

- Myślę, że jeszcze nie jestem w takiej stuprocentowej formie - myślę, że mam jakieś osiemdziesiąt procent - mówi napastnik reprezentujący Luksemburg. - Czuję się dobrze, czuję dobre nastawienie trenera i drużyny. Czekam na kolejne mecze, w których chcę zdobyć kolejne gole, bo to moje zadanie - przyznaje.

W rzeszowskim zespole wciąż zabraknie Macieja Góskiego i Kelechukwu Ibe-Tortiego, którzy dopiero wracają do treningów po urazach.

- Terminów podawać może nie będę - zawodnicy ciężko trenują, ale widać znaczącą poprawę

- opowiada Piotr Kotlarczyk, trener przygotowania motorycznego.

Mimo tych braków Piotr Kotlarczyk jest pozytywnie nastawiony przed tym trudnym pojedynkiem.

- Chłopaki są naładowani, żeby osiągać jak najlepsze rezultaty; w szatni panuje świetna atmosfera. Kadra też jest coraz szersza, więc pozytywnie nastawiam się na ten poniedziałkowy pojedynek.

Początek poniedziałkowego pojedynku w Gdańsku o godzinie 18; transmisja w Polsat Box Go.