Fortuna 1 Liga. Trener Resovii Rafał Ulatowski: Nie jestem minimalistą, żeby kolanem przepychać każdy mecz

Rafał Ulatowski zadowolony mógł być z gry zespołu do zdobycia gola.

- Dobrze wiemy, że wygrać 1:0 to jest najtrudniej w piłce nożnej. Gdyby ktoś powiedział mi w 18-20. minucie, że wchodząc w mecz bardzo dobrze i będąc przez ten czas zespołem zdecydowanie lepszym ten mecz będzie miał tak dramatyczne okoliczności jeśli chodzi o sytuacje, jakie Zagłębie sobie stworzyło jeszcze w pierwszej połowie i przede wszystkim pod koniec tą Bilińskiego. Znam jednak piłkę i wiedziałem, że jeżeli nie strzelimy bramki na 2:0, to ten mecz może nam się wymknąć spod kontroli i tak się stało

- przyznał.

Co się stało potem?

- Tak się stało dlatego, że podjęliśmy taką samą strategię, jak Sosnowiec czyli po tych 20 minutach wdaliśmy się w zupełnie nie nasz styl - były długie podania, pomijaliśmy środkową linię, nie było komu zagrać z przodu. Myślę, że to też zachęciło silne fizycznie Zagłębie do tego, żeby tutaj spróbować co najmniej zremisować

- zauważył.

Jak na razie resoviacy od wznowienia rozgrywek dwa razy zremisowała i w niedzielę dorzuciła trzy punkty.

- Po trzech meczach na wiosnę mamy punktów pięć - troszkę chciałbym mieć więcej, ale meczów nie przegrywamy - nauczyliśmy się tego, co dla mnie jako trenera jest ważnym fundamentem, żeby myśleć o tym, że ta wiosna może należeć do mojego zespołu - mówił Rafał Ulatowski.

Mimo więc nie najlepszego stylu rzeszowianie zaksięgowali trzy punkty.

- Nie jestem minimalistą, żeby kolanem przepychać każdy mecz, bo to się to nikomu nie podoba. Dzisiaj nam się jeszcze udało natomiast z Lechią taka sytuacja może mieć inne konsekwencje

- nie ukrywał.

Coach Resovii podkreślał, że w jego drużynie panuje bardzo dobra atmosfera choć przed każdym meczem trzeba dokonywać trudnych wyborów personalnych.

- Cieszę się, że mamy takie dylematy, a nie musimy ten skład łatać - zakończył.