Gabriel Waliszko z dystansu: Mglista droga Resovii

* TVN-owskiego celebryty już dawno nie widziałem w takich opałach. Wojewódzkiemu atakujący Resovii wybił chyba z głowy chęć zapraszania młodych, gniewnych i bezpośrednich gości (pomysł z prezentem-koszulką nr 49 symbolizującą wiek prowadzącego wprost kapitalny). Tą swoją uszczypliwością i bystrością Zibi mógłby trochę zarazić kolegów na parkiecie, bo ostatnio nie grzeszą sprytem podczas ważnych meczów. Fajnie, że wygrali spacer z Kielcami, ale trudno traktować go jako miarodajny sprawdzian. No i jeszcze te urazy. Wobec osłabień w mistrzowskiej ekipie, trudno być optymistą przed pucharowym rewanżem w Cuneo. Do tego plany komfortowej podróży do włoskiej ziemi popsuła rzeszowianom złośliwa mgła nad Wisłą. Przypadek? A może dobry moment na głębokie przemyślenia i konkretne wnioski? Droga resoviaków do ważnych trofeów w tym sezonie też staje się coraz bardziej mglista. Quo vadis, Resovio?

* Przegraliśmy sromotnie z Urugwajem. I nie byłoby w tym nic wielkiego (bo to na szczęście mecz towarzyski), gdyby nie kontrowersyjna forma kilku kadrowiczów. Bohater remisu z Anglią Glik już po pierwszej połowie był tak wkręcony przez Urusów w murawę, że na drugą nawet nie wyszedł. Skuteczny w ostatnim meczu Trabzonsporu Mierzejwski truchtał bez polotu, a błyszczący w Bundeslidze Lewandowski bardziej zajmował się rozgrywaniem niż myśleniem o trafieniu do siatki. Ropczycki zmiennik Trałka też niestety nie wniósł do gry nic ciekawego. I jak tu myśleć optymistycznie o wiosennych meczach? - Powiedziałem drużynie, że głównym celem jest Euro 2016 - przyznał w TVN24 Zbigniew Boniek. No skoro już prezes tak mówi, to o mundialu 2014 możemy powoli zapominać.
* Jesień zakończyli drugoligowcy. Najwyżej (za)skoczyła Resovia, która z trzeciego miejsca może wiosną śmiało atakować zaplecze ekstraklasy. Trenerowi Tułaczowi trzeba gratulować, a działaczy "pasiaków" dopingować, żeby sypnęli groszem na transfery. Gorzej w obydwu Stalach. Rzeszowska zniesmaczona, a stalowowolska rozczarowana. Obie dryfują w okolicach spadkowych. O ich los jestem jednak spokojny, bo trenerzy Kuźma i Kalita gwarantują jakość w długim okresie. Raczej nic już nie uratuje Siarki. No chyba że tarnobrzeską Wisłostradą będzie przejeżdżał akurat Mourinho i wstąpi na pobliski stadion. Pogadam z kolegą Sergiuszem, może Jose się zgodzi.