Gra kremlowskich wież. Putin przesuwa figury na szachownicy Rosji

Grzegorz Kuczyński
Grzegorz Kuczyński
Władimir Putin wciąż sprawuje pełną kontrolę nad elitą rządzącą Rosją
Władimir Putin wciąż sprawuje pełną kontrolę nad elitą rządzącą Rosją kremlin.ru
Zmiany personalne na szczytach władzy w Rosji potwierdziły, że car jest tylko jeden. Putin tak żongluje nazwiskami i stanowiskami, by nie pozwolić urosnąć żadnej z grup interesów, żadnej z ważnych postaci rosyjskiej elity. Ale obecne zmiany są ważne też z innego powodu: widać, że Putin dokonuje pokoleniowej zmiany w reżimie. Szukając też swego następcy.

Spis treści

Putin nie dopuszcza do nadmiernego wzmocnienia kogokolwiek w otoczeniu, jakiejkolwiek grupy wpływów. Nikołaj Patruszew był sekretarzem Rady Bezpieczeństwa od maja 2008 roku, podczas gdy Siergiej Szojgu był szefem Ministerstwa Obrony od listopada 2012 roku. Obaj za bardzo się umocnili. Jednym podwójnym ruchem Putin obciął im skrzydła. Patruszew został prezydenckim doradcą (odpowiedzialnym za… przemysł stoczniowy), Szojgu zajął miejsce Patruszewa, ale trudno będzie mu tam zbudować taką polityczną pozycję, jaką cieszył się poprzednik.

Tak czy inaczej, jeśli ktoś stracił wpływy na szczycie reżimu, to nie Szojgu, a Patruszew. A jeszcze parę dni wcześniej wielu było przekonanych, że atak wojskowego kontrwywiadu FSB (czyli tak naprawdę Patruszewa) na resort obrony i zatrzymanie zastępcy Szojgu, Timura Iwanowa pod korupcyjnymi zarzutami, to wyrok politycznej śmierci dla ministra obrony.

Cena Patruszewa

Patruszew na stanowisku sekretarza Rady Bezpieczeństwa Rosji skupił w rękach praktycznie absolutną kontrolę nad aparatem bezpieczeństwa i zdobył tak ogromne wpływy, że być może Putin uznał go za zagrożenie. Zwłaszcza, że nie raz pojawiały się spekulacje, iż to Patruszew mógłby myśleć o zastąpieniu Putina. Trochę jak kiedyś z Beria Stalina. Że Patruszew starszy o rok? Ale wyraźnie zdrowszy… Należy pamiętać, że w czekistowskim środowisku nie ma zaufania i przyjaźni bezwarunkowej. To wspólnota zbrodniarzy. To, że Patruszew od początków wielkiej kariery Putina na przełomie wieków był jego wiernym towarzyszem, prawą ręką, wspólnikiem w wielu kluczowych zbrodniach dających Putinowi władzę absolutną (seria zamachów bombowych w Rosji w 1999 r., operacje specjalne w Dubrowce i Biesłanie), nie oznacza, że nawet teraz nie byłby w stanie, gdyby mógł, próbować sięgnąć po władzę. Choćby „Foreign Affairs” we wrześniu 2022 r. wymieniało Nikołaja Patruszewa wśród możliwych następców Putina.

Patruszew za mocno jednak urósł w środowisku siłowików. Ta dymisja to również uderzenie w jego sojusznika, szefa megakorporacji Rostech Siergieja Czemezowa, który już myślał, że zyskuje jeszcze bardziej dzięki wzmocnieniu jego protegowanego, ministra przemysłu i handlu Denisa Manturowa, który zastąpił nowego ministra obrony Biełousowa na stanowisku pierwszego wicepremiera.

Kluczowy klan siłowików

Zmieniając Patruszewa na Szojgu Putin zabezpiecza się w środowisku siłowików, filarze reżimu. Szojgu, jako były wieloletni minister obrony, człowiek nie z Łubianki, ważna postać jeszcze za czasów Jelcyna, nie zdoła zbudować w środowisku służb własnego obozu, tak jak to uczynił Patruszew.

Nikołaj Patruszew – mimo na pozór poniżającej nominacji na doradcę odpowiedzialnego za przemysł stoczniowy - pozostaje jednak wśród „bojarów”. Choćby dlatego, że kontroluje ludzi w kilku bardzo ważnych obszarach. No i należy pamiętać, że syn Nikołaja, Dmitrij Patruszew został wicepremierem. Od dawna mówi się, że może być kandydatem na następcę Putina. Teraz pojawia się pytanie, czy jego nominacja to tylko rodzaj zadośćuczynienia dla ojca, odsuniętego na bok. O tym, że Dmitrij Patruszew może zostać następcą Putina, w 2022 roku pisało np. Politico. Ale od dawna krążyły pogłoski, jakoby Putin obiecał Nikołajowi Patruszewowi, że jego syn zostanie jego następcą.

Dmitrij Patruszew został wicepremierem, Denis Manturow 1. wicepremierem, Anton Alichanow (dotychczas gubernator obwodu kaliningradzkiego) ministrem przemysłu i handlu, Oksana Luta (jako nowa minister rolnictwa) – to wszystko zyski grupy Nikołaja Patruszewa i Siergieja Czemezowa, szefa Rostechu (obaj kagiebiści).

Kontratak w energetyce

Ale jednocześnie nie traci bardzo grupa kojarzona z Szojgu. To oligarchowie Giennadij Timczenko i Oleg Deripaska, „Familia” Borysa Jelcyna i Walentina Matwijenko stojąca na czele Rady Federacji. Ich sukcesem, oprócz przejścia Szojgu na stanowisko sekretarza Rady Bezpieczństwa, jest awans dotychczasowego gubernatora obwodu kemerowskiego Siergieja Cywilowa na stanowisko ministra energetyki. To wielkie zwycięstwo związanego z największą gazową firmą w Rosji Giennadija Timczenki nad szefem największej naftowej firmy rosyjskiej Rosnieftu, Igorem Sieczinem.

Grupa Rosnieft-Łukoil wypadła z łask - nie udało im się wprowadzić żadnego ze swoich protegowanych do rządu. W przeciwieństwie do grupy Gazprom-Novatek, gdzie jest Cywilow blisko związany z Timczenką (i w mniejszym stopniu z Patruszewem).

Wielki Audytor

Ale to Ministerstwo Obrony jest dziś kluczowym źródłem przepływów budżetowych, a zatem Biełousow jest przeciwwagą dla Czemiezowa. Ale w tym kluczowym dla Rosji i jej gospodarki dziś obszarze jest też czwarty czynnik, kolejna równowaga, obok ludzi grup Gref-Kirijenko (stojącej za nowym ministrem obrony), Patruszew-Czemezow, Szojgu-Timczenko. To Aleksiej Diumin, doradca prezydenta nadzorujący zbrojeniówkę. Dotychczas gubernator Tuły, wcześniej wiceminister obrony, jeszcze wcześniej oficer ochrony Putina. Najzaufańszy z zaufanych prezydenta, może następca?

Ale jest jeszcze jeden instrument w ręku Putina, by równoważyć silne grupy Patruszew-Czemezow, Gref-Kirijenko czy Szojgu-Timczenko. Jakby nie zauważono jednej, niezwykle ważnej nominacji. Oto Izba Obrachunkowa Federacji Rosyjskiej (jakby odpowiednik polskiej NIK, ale z dużo większymi uprawnieniami) zyskała już formalnie – bo p.o. był od ponad roku – nowego szefa. To Borys Kowalczuk. Nazwisko znajome? Słusznie, bo to syn Jurija Kowalczuka, najważniejszego „biznesowego przyjaciela Putina” i bratanek Michaiła Kowalczuka, także przyjaciela prezydenta Rosji. Tak więc bracia Kowalczukowie, za pośrednictwem Izby Obrachunkowej, mają możliwość kontrolowania wszystkich przepływów budżetowych i, w razie potrzeby, przeprowadzenia ataku na nadmiernie wzmocnionego urzędnika. Może ostatecznie to jednak oni wygrywają najnowsze rozdanie kremlowskiej „gry o tron”, czyli rywalizacji kremlowskich wież, jak określa się różne frakcje?

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zastrzeż PESEL - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

K
Kris Tom
Za destrukcję Europy jako jej król a Teraz Polski spore szanse ma Tusk
g
gosc
A kogo to ?

Dzikusy niech sobie robią co chcą, cywilizowany świat ma swoje problemy.
Wróć na i.pl Portal i.pl